Przypomnijmy, że kilka godzin przed meczem między Widzewem Łódź a Legią Warszawa, na trawniku wzdłuż miejsc parkingowych usytuowanych przy ulicy Tunelowej w Łodzi (na wysokości stadionu Widzewa), postawiono znak D-18a „parking – miejsce zastrzeżone”, z oznaczeniem, iż znak dotyczy 7 miejsc parkingowych. Pod znakiem umieszczono tabliczkę z napisem „Wyłącznie dla GOŚCI VIP oraz służb miejskich”.
– To się zaczęło około 15:00. Ustawiono znak i zostaliśmy poinformowani, że mamy zabrać swoje samochody. My te samochody dobrowolnie zabraliśmy, a ja udałem się na rozmowy z policją i zostałem podczas nich spisany. Udowadniałem, że ten znak dopiero co tutaj powstał, a do tego powinny pojawić się koperty na samej ulicy. No ale w końcu zabraliśmy samochody – opisywał na łamach „Łódzkiego Sportu” Mateusz Dróżdż.
W związku z tą sytuacją, radny Rafał Markwant, wystosował interpelację, w której prosił o informacje dotyczące powodów podjęcia decyzji o powstaniu owych siedmiu miejsc przeznaczonych tylko dla VIP-ów. Pełen tekst interpelacji dostępny jest TUTAJ.
CZYTAJ TAKŻE >>> Wielkie serce Widzewa. Klub wciąż pomaga młodym uchodźcom z Ukrainy
Po blisko miesiącu od złożenia interpelacji, radny Markwant wreszcie doczekał się odpowiedzi. Choć, jak sam przyznał, niewiele można się z niej dowiedzieć.
„Wiem, że dużo z Was czeka na odpowiedź po co stawiają znaki przed meczem, kto według UMŁ jest VIPem, dlaczego zabierają miejsca parkingowe itd. Z tej odpowiedzi wszystkiego się dowiecie! A nie sorry...” – napisał na Twitterze.
Autor odpowiedzi, Sekretarz Łodzi, Wojciech Rosicki, twierdzi, że „miasto wprowadziło pilne zmiany w organizacji ruchu z uwagi na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa przy zbliżającej się imprezie sportowej”.
Ponadto przyznał, że o tym, kto może na wyznaczonych miejscach parkować, decydowały będące na miejscu służby, które „weryfikowały dostępność tych miejsc dla poszczególnych użytkowników”.
Pełen tekst odpowiedzi na interpelację radnego Markwanta dostępny jest TUTAJ.
CZYTAJ TAKŻE >>> Echa meczu Widzew – Legia. Będzie kontrola zlecona przez wojewodę łódzkiego