Niedawno informowaliśmy, że według hiszpańskich mediów, Antonio Dominguezem interesują się kluby z polskiej ekstraklasy i pierwszej ligi. Zainteresowane usługami pomocnika były Podbeskidzie, Górnik Zabrze, GKS Tychy, Piast Gliwice i kilka innych drużyn. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl, w przyszłym tygodniu Dominguez podpisze kontrakt z zespołem z Tychów.
– Po wszystkich wiadomościach, które były publikowane na mój temat w ciągu ostatnich godzin, chciałbym powiedzieć wszystkim kibicom ŁKS-u, że o moim odejściu zadecydowały względy finansowe – pisał w mediach społecznościowych Dominguez po rozstaniu z klubem z al. Unii 2. Z kolei ŁKS, w swoim oświadczeniu informował: “Antonio Dominguez wystąpił z wnioskiem o rozwiązanie kontraktu z Łódzkim Klubem Sportowym. Hiszpan powołał się na względy osobiste i poinformował drużynę, że nie pomoże jej na finiszu pierwszoligowych rozgrywek.” Tomasz Salski, właściciel ŁKS-u nie ukrywał rozczarowania decyzją Hiszpana. – Zachowanie jednego zawodnika mnie osobiście mocno dotknęło, bo tam nie było kwestii zobowiązań, tylko inne aspekty, na które piłkarz powołał się w korespondencji oficjalnej – mówił Salski podczas konferencji prasowej. Podobnego zdania był Kazimierz Moskal, który w rozmowie z Łódzkim Sportem powiedział: “ Weźmy przykład Antonio Domingueza, który z ŁKS-em pożegnał się przed najważniejszymi meczami w sezonie, chociaż traktowano go zawsze jako charakternego zawodnika związanego z klubem z al. Unii. Dziwne zachowanie. Zostało paro spotkań, spokojnie mógł dograć sezon, a później mógł usiąść do rozmów. Wiem, że trzeba wywiązywać się ze zobowiązań finansowych wobec piłkarzy, ale warto pokazać też trochę charakteru i troski wobec zespołu“(całość można przeczytać tutaj).