Patryk Stępiński z Widzewa zajął dopiero trzecie miejsce w plebiscycie na piłkarza października w Fortuna 1. Lidze.
Dlaczego dopiero trzecie, a nie aż trzecie? Bo dotąd wszystkie takie konkursy, w których mogą brać udział kibice, piłkarze Widzewa wygrywali. Piłkarzem września został Juliusz Letniowski, ale według nowych zasad, wybierali go eksperci (przedstawiciele wszystkich klubów, Polsatu i Fortuny), a głosowanie fanów to tylko jeden ze składników.
Za październik Fortuna 1. Liga nominowała pięciu zawodników: Stępińskiego, Kamila Bilińskiego z Podbeskidzia Bielsko-Biała, Maxima Domingueza z Miedzi Legnica, Huberta Adamczyka z Arki Gdynia i Tomasza Boczka z Sandecji Nowy Sącz. Zgodnie z przewidywaniami głosowanie wśród kibiców wygrał Stępiński, ale eksperci wskazali na 33-letniego Bilińskiego, który w ubiegłym miesiącu strzelił cztery gole. Drugi był Dominguez, a trzeci widzewiak.
Biliński i Stępiński spotkają się na boisku w sobotni wieczór, kiedy Podbeskidzie podejmie Widzew.
Przypomnijmy, że na piłkarza ostatniej kolejki wybrano Jakuba Wrąbla z Widzewa.