Dominik Kun pojawił się na boisku w drugiej odsłonie spotkania, zmieniając Mato Milosa. Nie udało mu się jednak zmienić losów spotkania. Co piłkarz miał do powiedzenia po meczu dziennikarzom?
Jak przyznał pomocnik Widzewa, goście z Mielca dobrze radzili sobie w obronie i nie pozwalała na wiele widzewiakom. „Nie byliśmy w stanie zagrozić bramce Stali. Stal oddała pole gry, grała w średnim pressingu. Musieliśmy kreować grę, ale nie wychodziło nam to. Sta[…]