Urodzinowe marzenie atakującej ŁKS-u Commercecon spełniło się. Łodzianki mają podwójnego lidera.
Valentina Diouf w tym tygodniu skończyła 30 lat. Włoska atakująca napisała na swoim Facebooku.
“Dziś osiągam wiek, który zawsze postrzegałam jako rzecz odległą. Trójka z przodu zawsze dawała mi wrażenie, że jest się dojrzałym, od czego się nie ucieknie. Człowiek zdecydowanie staje się dorosły“
Dzień po urodzinach Diouf, ŁKS grał w Lidze Mistrzyń z Fenerbahce.
– Przed meczem powiedziałam dziewczynom: „Dziewczyny, proszę, niech moje marzenie się dziś spełni, podarujcie mi to dziś w meczu” i naprawdę to zrobiłyśmy – powiedziała ełkaesianka po zwycięstwie z Fenerbahce.
– Przede wszystkim wiedziałyśmy, że nie możemy przestać dobrze zagrywać i pozwolić im dochodzić do łatwych sytuacji. Wykonałyśmy niesamowitą pracę, bo nawet kiedy przytrafiały nam się trudne momenty, to potrafiłyśmy z nich wyjść i cały czas cisnąć przeciwnika i do końca utrzymać ten rodzaj skupienia i koncentracji – oceniła Włoszka.
Ełkaesianki wygrały i są liderkami TauronLigi i swojej grupy Ligi Mistrzyń.
Czytaj także: Łodzianki w drużynie kolejki.
Po przegranym w weekend pierwszym secie z Chemikiem Police, zawodniczki ŁKS-u dużo mówiły o szybkim wyciąganiu wniosków. Te udało się wyciągnąć również podczas starcia z Fenerbahce.
– Skuteczność w ataku cieszy i buduje. To pokazuje, że naprawdę jesteśmy dobrym zespołem. Wynik jest dla nas bardzo korzystny i bardzo nas cieszy. Myślę jednak, że nie tylko w ataku ten mecz dobrze wyglądał, ale też miałyśmy całkiem dobre przyjęcie, co sprzyjało temu, że ten wynik w ataku jest taki wysoki. Duży wpływ na wynik miała też nasza obrona i czytanie w bloku. Szybciutko podniosłyśmy się po drugim secie, który przegrałyśmy. Myślę, że popełniłyśmy w nim za dużo własnych błędów i gdyby nie to, to kontrolowałybyśmy to spotkanie w zupełności i mogło być 3:0 – zdradziła Kamila Witkowska.
Przed ełkaesiankami derby Łodzi. Zostaną rozegrane w niedzielę, 15 stycznia o godzinie 19:00.