W najbliższej kolejce Widzew Łódź uda się do Płocka, gdzie zmierzą się z tamtejszą Wisłą. Najbliższy rywal łódzkiego klubu w minionej serii gier wygrał po raz pierwszy w rundzie wiosennej i z pewnością będzie chciał pójść za ciosem.
Widzew Łódź po wznowieniu rozgrywek w 2023 roku wygrał tylko raz, ze Śląskiem Wrocław po golu Hansena w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Po za tym łodzianie zanotowali cztery remisy i raz przegrali, w ostatniej kolejce z Wartą Poznań.
Z tą samą Wartą wygrał natomiast ostatnio najbliższy rywal Widzewa, Wisła Płock. Dla płocczan było to bardzo ważne zwycięstwo, bowiem przełamali serię porażek, która towarzyszyła im od samego początku rundy wiosennej. Wisła 2023 rok w PKO Ekstraklasie rozpoczęła od pięciu porażek, które poniosło kolejno z: Lechią, Lechem, Miedzią, Pogonią i Koroną. Gracze prowadzeni przez Pavola Stano stracili w tym czasie sześć bramek, strzelając jedną. Wydawało się więc, że zdecydowanym faworytem meczu Wisła – Warta jest zespół, który w minioną sobotę wywiózł komplet punktów z Al. Piłsudskiego 138 w Łodzi.
Nic bardziej mylnego. Wisła miała większe posiadanie piłki i oddała w tym meczu aż 17 strzałów na bramkę. Co prawda tylko trzy celne, ale wystarczyło to, żeby pokonać pogromcę łódzkiego Widzewa. Płocczanie wybiegali to zwycięstwo, bo jako drużyna przebiegli aż 121 kilometrów (o nieco ponad siedem więcej od Warty). „Nafciarze” wykonali aż 120 sprintów (przy tylko 88 Warty). Albo Wisła faktycznie się przebudziła i Widzew może mieć poważne kłopoty w poniedziałek, albo Wartę Poznań wygrana z Widzewem kosztowała tak dużo sił, że nie potrafili zagrać na odpowiednim poziomie z ekipą, która przegrała do ich bezpośredniego starcia wszystkie mecze w rundzie wiosennej PKO Ekstraklasy. Płocczanie na przestrzeni całego sezonu tylko dwukrotnie zanotowali serię dwóch meczów wygranych z rzędu. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce na przełomie lipca i sierpnia. Wcześniej zdarzyło im się to na samym początku sezonu, w pierwszej i drugiej kolejce.
Samo bieganie jednak nie przynosi zawsze wymiernych efektów. Trzeba też biegać mądrze, a to nie zawsze wychodziło Wiśle w 2023 roku. Gracze z Płocka w każdym z sześciu spotkań rozegranych w rundzie wiosennej biegali więcej od rywali, ale jak wiemy, nie przekładało się to na wyniki.
W poniedziałkowy wieczór szykuje nam się ciekawy mecz, bo zarówno Widzew, jak i Wisła są w czołówce, jeśli chodzi o średni dystans przebiegany na mecz. Minimalnie lepiej wypada tutaj Wisła Płock, która średnio biega 118,91 km na mecz (najlepszy wynik w lidze). W przypadku Widzewa jest to 117,64 km (trzeci najlepszy wynik w lidze).
CZYTAJ TAKŻE: Widzew wznawia treningi, ale nie w pełnym składzie