Waterpoliści ŁSTW Ocmer nie sięgną w tym sezonie po dublet. Zespół Edwarda Kujawy był o krok od zdobycia Pucharu Polski, ale minimalnie przegrał finałowe starcie.
ŁSTW nie ma sobie równych w trwającym sezonie waterpolowej Ekstraklasy. W sezonie zasadniczym łodzianie zdobyli komplet 21 punktów i osiągnęli imponujący bilans bramkowy 92:36, dzięki czemu zostawili daleko w tyle ligowych rywali. Nic więc dziwnego, że uchodzili za faworytów rozgrywanego w Warszawie turnieju finałowego Pucharu Polski.
W półfinale warszawskiego turnieju ŁSTW pokonało 16:13 Alfę Gorzów Wielkopolski. W decydującym starciu łodzianom przyszło się zmierzyć z Polonią Bytom podbudowaną półfinałowym zwycięstwem nad aktualnym mistrzem Polski – AZS-em Uniwersytet Warszawski (12:9). Finałowy mecz był wyrównany, ale ostatecznie to Polonia okazała się lepsza o jednego gola. Ekipa prowadzona przez Krzysztofa Paczynę zwyciężyła 9:8 i zabrała ze sobą do Bytomia upragniony puchar.
W najbliższych tygodniach łódzcy waterpoliści skupią się już wyłącznie na rywalizacji w lidze. Rozgrywki wznowione zostaną w najbliższy weekend i już w pierwszej kolejce po zimowej przerwie ekipa Edwarda Kujawy będzie miała okazję do rewanżu za finał PP. W sobotę 5 marca ŁSTW Ocmer PŁ podejmie Polonię. Początek meczu w Zatoce Sportu PŁ o 18:00.