19-letni Jakub Kmita był jednym z bohaterów meczów Widzewa z Koroną Kielce. W swoim debiucie zaliczył asystę. W pierwszym zespole zadebiutował też Dawid Owczarek.
Tomasz Włodarek (drugi trener Widzewa):
Zagraliśmy dziś innym ustawieniem, a szansę dostali zawodnicy, którzy dotąd grali mniej. Był to otwarty mecz, stworzyliśmy sobie kilka naprawdę dogodnych sytuacji, jak choćby ta z pierwszej połowy zakończona strzałem w słupek czy sytuacja sam na sam Pawła Tomczyka. Mimo że przegrywaliśmy, dążyliśmy do tego, żeby wygrać, choć Korona też chciała zgarnąć trzy punkty. Myślę, że spotkanie mogło się podobać pod względem walki i zaangażowania, a tego na pewno naszym zawodnikom nie można odmówić. Cieszy to, że mimo trudnego okresu dla piłkarzy pokazali, że chcą do końca sezonu grać dla Widzewa, bez względu na to, jaka będzie ich przyszłość.
Dominik Nowak (trener Korony):
Myślę, że pierwsze 20 minut było nerwowe w naszym wykonaniu, było w naszej grze za mało agresji, a za dużo wyczekiwania. Później zaczęliśmy grać to, co sobie zaplanowaliśmy – przede wszystkim zaczęliśmy wysoko odbierać Widzewowi piłkę, a konsekwencją tego był wywalczony rzut karny i strzelona bramka. W przerwie korygowaliśmy niektóre założenia, dążyliśmy do drugiej bramki i szkoda, że nie udało się tego sfinalizować. Za tę drugą połowę, chociaż straciliśmy gola, mogę pochwalić mój zespół. Oczywiście będziemy korygować popełnione błędy. Myślę, że ogólnie było to dobre spotkanie, z kibicami na trybunach. Możemy być dziś zadowoleni nie tyle z wyniku, co z tego, że widać, iż obrany przez nas kierunek jest słuszny.
Karol Czubak:
Według mnie było to ciekawe spotkanie, a do tego bardzo otwarte. Zarówno my, jak i Korona tworzyliśmy sobie groźne sytuacje, ale ich nie wykorzystywaliśmy. Na pewno był to atrakcyjny mecz dla kibiców. Odczuwamy niedosyt, ponieważ po raz kolejny mieliśmy okazje, których nie zamieniliśmy na bramki. Cieszę się z tego gola, bo naprawdę długo czekałem na swoją szansę. Wreszcie ją dostałem i myślę, że wykorzystałem ją w jak najlepszy sposób.
Jakub Kmita:
Jest to dla mnie fantastyczne uczucie. Zaliczyłem asystę w swoim debiucie. Wydaje mi się, że to był dobry występ, dałem z siebie wszystko. Towarzyszyło mi dziś bardzo dużo emocji. Jedyny minus był taki, że na meczu było mało kibiców.
Dawid Owczarek:
Mimo że był to dość krótki występ, to ciężko na niego pracowałem. Wierzę w to, że tych minut może być więcej. Każdemu mogę poradzić, żeby był cierpliwy, bo jego szansa nadejdzie i wtedy będzie można pokazać swoje umiejętności. Wiedziałem, po co wchodzę na boisko, chciałem pomóc drużynie i mimo to, że remis nas nie zadowala, to cieszę się z tego, że zadebiutowałem.
Jacek Podgórski (Korona):
Nie wiem, co się z nami dzieje. Po raz kolejny tracimy w końcówce koncentrację i popełniamy zbyt proste błędy. Znowu tracimy dwa punkty i nie jesteśmy z tego powodu zadowoleni. W tym meczu było dużo walki i gry kombinacyjnej. Stworzyliśmy sobie sporo okazji, więcej niż Widzew. W pierwszej połowie zdominowaliśmy rywala, a w drugiej części meczu za bardzo się cofnęliśmy.
Wypowiedzi ze stromy widzew.com.