Jedną z wyróżniających się postaci meczu Widzewa z Termaliką był były piłkarz łódzkiego klubu, a obecnie zawodnicy Bruk-Betu – Adam Radwański. Młody pomocnik zagrał bardzo dobry mecz, a swój występ okrasił piękną bramką.
Adam Radwański odszedł z Widzewa latem tego roku. Jak podawały ogólnopolskie media, piłkarz miał wyrazić chęć rozwiązania kontraktu z winy Widzewa z powodu zajść po meczu ze Zniczem.
Ostatecznie 22-latek trafił do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, z którą zajmuje obecnie pierwsze miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi. W miniony piątek, właśnie w starciu z Widzewem, Radwański zdobył swojego pierwszego gola w barwach „Słoni”.
– Cieszę się, że zdobyłem debiutancką bramkę. Mogłem mieć tych bramek już trochę więcej, ale mimo to jestem zadowolony ze strzelonego gola i ze zwycięstwa, bo to najważniejsze – mówił po meczu Radwański. – Nasza gra wyglądała dobrze zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy robiliśmy dokładnie to, co sobie zakładaliśmy na treningach. Udawało nam się wychodzić spod pressingu, mieliśmy sporo sytuacji, choć powinniśmy wykorzystać ich więcej – dodał pomocnik.
Radwański był wyróżniającą się postacią, chociaż trzeba przyznać, że cały zespół Bruk-Betu wyglądał dobrze na tle Widzewa. Łodzianie z kolei przez 90 minut nie byli w stanie oddać celnego strzału.
– Nie przypominam sobie, by Widzew miał jakąś klarowną sytuację. My powinniśmy wcześniej ten mecz uspokoić. Ale fajnie, że Patryk wszedł i strzelił bramkę, bo było jeszcze 5 minut do końca i nie wiadomo, jak to by się skończyło – skomentował Radwański. – Chciałbym mieć te statystyki trochę lepsze. Ale podkreślam, że najważniejsze są zwycięstwa drużyny – zakończył.
fot. Marian Zubrzycki / Archiwum