Jako najstarszy piłkarz w szatni powiem, że lepszego trenera, niż Daniel Myśliwiec Widzew mieć nie może – twierdzi Rafał Gikiewicz.
Uf… Widzew w końcu zwyciężył. Po serii trzech porażek (dwóch w lidze i jednej w Pucharze Polski) czerwono-biało-czerwoni pokonali Stal Mielec 2:1. Zima będzie więc spokojniejsza. Można trochę odetchnąć.
CZYTAJ TEŻ: Kilku piłkarzy odejdzie z Widzewa. Kto jest na liście?
Wiosną zespół wciąż prowadzić będzie Daniel Myśliwiec, nad którym zbierały się już czarne chmury. Prezes Michał Rydz jasno jednak napisał, że to Myśliwiec poprowadzi Widzew w pierwszym meczu w 2025 roku z Lechem Poznań. Na pewno będą jednak inne zmiany.
Trener Widzewa wsparł Rafał Gikiewicz, który wypowiedział się po meczu ze Stalą. – Jako najstarszy piłkarz w szatni powiem, że lepszego trenera, niż Myśliwiec Widzew mieć nie może. To nie on ze sztabem przegrywał, to my przegrywaliśmy spotkania. Mam nadzieję, że trener Myśliwiec, będzie z nami do końca sezonu. Czekam na wzmocnienia. Jak nie strzelasz bramek, to nie wygrywasz meczów. W tej rundzie tego nam brakowało – stwierdził.
Gikiewicz cieszył się też z przerwania serii. – Ile mieliśmy meczów w tym sezonie, w których to my mieliśmy piłkę i więcej sytuacji, a to przeciwnik wygrywał. Dzisiaj nie liczy się styl, jak wygraliśmy. Cieszę się, że wygraliśmy, bo za nami siedem meczów i sześć porażek – powiedział.
I dodał: – Cieszę się, bo po meczu w Pucharze Polski w szatni było gorąco. Czasami trzeba wygrać charakterem, a nie tylko umiejętnościami.
1 Comment
Niestety Myśliwiec z masakrycznie złym doborem piłkarzy, upartym graniem tego samego i w taki sam sposób, kompletnie bez reagowania na to co się dzieje na boisku gwarantuje jedynie porażki z Puszczą i Koroną, czyli strach o spadek zamiast bicia się o puchary.
A przerwa zimowa jest najlepszym momentem na korektę na stanowisku trenera.