Henrich Ravas wraca do Polski. Były bramkarz Widzewa, w Ameryce wytrzymał tylko pół roku.
Niedawno informowaliśmy, że Henrich Ravas negocjuje kontrakt z Cracovią. Słowak odszedł z Widzewa do New England Revolution, ale w amerykańskiej ekstraklasie spędził tylko pół roku. Nie poradził sobie. Rozegrał osiem spotkań, wpuścił 17 goli i nie podniósł się już z ławki.
Słowak wrócił do Polski. Został bramkarzem Cracovii. To klub, w którym prezesem jest Mateusz Dróżdż. Działacz, który ściągał Ravasa do Widzewa. 26-latek podpisał z Cracovią czteroletni kontrakt z opcją przedłużenia o rok. Za bramkarza krakowianie zapłacili 500 tys. euro. Widzew nie zarobi na transferze, bo w umowie z Amerykanami wpisany był procent, ale od następnego większego transferu zawodnika. A Cracovia zapłaciła za bramkarza mniej, niż od New England dostał Widzew.
Ze starym znajomym widzewiacy spotkają się już w trzeciej kolejce. Mecz zaplanowano na 5 sierpnia, godzinę 19.