Wzmocnienia, przedłużenia kontraktów i przygotowania. Przed rezerwami ŁKS-u historyczny sezon.
Rezerwy ŁKS-u awansowały do drugiej ligi. Na szczeblu centralnym grają tylko dwie akademie, klubów znacznie bardziej zamożnych. To Lech Poznań i Zagłębie Lubin, zespoły, które słyną z pracy z młodzieżą. Był jeszcze Śląsk Wrocław, ale minął się z rezerwami ŁKS-u, bo w sezonie 2022/2023 spadł do trzeciej ligi.
Na razie przygotowania idą dobrze. W pierwszej grze kontrolnej ełkaesiacy pokonali GKS Bełchatów aż 4:0. W rezerwach zagrali między innymi Bartosz Biel, Stipe Jurić i Nelson Balongo. To zawodnicy, którzy w nadchodzącym sezonie prawdopodobnie będą balansowali między pierwszym i drugim zespołem.
Czytaj także: ŁKS. Kolejny sprawdzian przed ekstraklasą.
– Młodzi zawodnicy przyznają, że chcą, by ktoś nimi pokierował. Zdajemy sobie sprawę, że druga liga to już poziom znacznie wyższy i staramy się zbudować zespół, by zachować ten wspomniany balans. Pamiętamy też o tym, że będziemy mogli liczyć na zawodników z pierwszego zespołu, którzy nie będą łapać się do kadry meczowej w ekstraklasie – powiedział Marcin Matysiak, trener drugiego zespołu w rozmowie z portalem Łączy Nas Piłka (całość tutaj).
Są też zawodnicy, których druga drużyna straci. Prawdopodobnie Jan Łabędzki więcej czasu niż na boiskach drugiej ligi spędzi w ekstraklasowym ŁKS-ie. Wraz z Kazimierzem Moskalem do gry w krajowej elicie przygotowuje się również Ricardo Goncalves i Grzegorz Glapka.
– Janek najczęściej ćwiczy już z pierwszym zespołem, ale schodzi na mecze i czasem na treningi z do nas. Wiktor Kościuk jest z nami na stałe – dodał Matysiak.
ŁKS dokonuje wzmocnień przed drugą ligą. Do zespołu dołączył Yuya Kamon, 25-letni pomocnik z Japonii. Oficjalnie ogłoszono, że kontrakt przedłużył Aleksander Ślęzak, a następny w kolejce będzie prawdopodobnie Oskar Koprowski. Beniaminek drugiej ligi zaprosił na testy ośmiu nowych piłkarzy. Trzech nie przeszło procesu selekcji, a pięciu dostało szansę w grze kontrolnej z GKS-em Bełchatów.