Druga drużyna Widzewa rywalizująca w 4. lidze zremisowała z Orkanem Buczek. Szanse na awans ma coraz mniejsze.
Awans do 3. ligi był celem tego zespołu i klubu już w poprzednim sezonie. Wtedy jednak ligę wygrał GKS Bełchatów. Wszystko wskazuje na to, że i tym razem się nie uda. Na trzy kolejki przed końcem Widzew, prowadzony przez Michała Czaplarskiego (wcześniej przez Krzysztofa Chrobaka), ma 3 punkty straty do lidera Sokoła Aleksandrów. Tyle że lider ligi w sobotę rozegra mecz 31. kolejki. A Widzew grał już w piątek i stracił dwa punkty w pojedynku z Orkanem Buczek. Jeśli Sokół wygra z Borutą Zgierz na swoim stadionie, to na trzy kolejki przed końcem będzie miał aż siedem punktów więcej od Widzewa. A Boruta to 15. zespół ligi.
W meczu z Orkanem Widzew prowadził do 87. minuty, ale nie dowiózł prowadzenia do końca.
W razie niepowodzenia władze klubu z Serca Łodzi chyba będą musiały zastanowić się, co dalej z zespołem rezerw. To drużyna, która nie daje piłkarzy do pierwszego składu, a koszty jej utrzymania nie są małe.
Orkan Buczek – Widzew II Łódź 3:3 (1:1)
0:1 – Patryk Niciak 2.’ (sam.)
1:1 – Hubert Berłowski 35. (rzut karny)
1:2 – Wiktor Preuss 53
1:3 – Wiktor Preuss 63.
2:3 – Grzegorz Kowalski 68.
3:3 – Norbert Dregier 87.
Widzew II: Jakub Mistygacz – Marcin Kozłowski, Hubert Lenart (62. Damian Pokorski), Daniel Tanżyna, Kamil Tlaga (72. Taras Kostewski, 90. Kajetan Radomski) – Leon Madej (46. Marcel Przybylski), Łukasz Plichta, Filip Zawadzki – Ernest Kurzawa, Wiktor Preuss (77. Mateusz Kempski ), Kamil Andrzejkiewicz.
1 Comment
” Jeśli Sokół wygra z Borutą Zgierz na swoim stadionie, to na trzy kolejki przed końcem będzie miał aż siedem punktów więcej od Widzewa”
3+3=7?