Ośrodek Widzewa Łódź powstanie w Bukowcu, na terenie gminy Brójce. O powodach nawiązania współpracy z łódzkim klubem oraz o nadziejach związanych z tą wielomilionową inwestycją porozmawialiśmy z Radosławem Agaciakiem, wójtem gminy Brójce.
Bartosz Jankowski: Czy można powiedzieć, że jest pan kibicem Widzewa?
Radosław Agaciak: Uwielbiam piłkę nożną, ale tak naprawdę nigdy nie byłem kibicem pasjonatem. Na palcach obu rąk mógłbym policzyć, ile razy byłem na meczach piłkarskich w swoim życiu.
Dlaczego zdecydował się pan wejść we współpracę z Widzewem?
– Jestem przekonany, że taka współpraca może przynieść wiele korzyści dla naszej gminy. To jest kwestia przyszłości. Chciałbym zaznaczyć, że w chwili obecnej jesteśmy dopiero po złożeniu przez Widzew listu intencyjnego w tej sprawie.
Prezes Widzewa zdradził, że do pierwszego spotkania z panem doszło podczas Kongresu Samorząd a Klub Sportowy. Czy już wtedy pojawił się temat ośrodka?
– Na ten kongres pojechałem już z pewną wizją. Pomysłem, że dysponujemy gruntami, które mogłyby taki klub zainteresować. I tam właśnie rozmawialiśmy na ten temat.
CZYTAJ TAKŻE >>> Widzew dostał ofertę na Henricha Ravasa
Jak dalej przebiegały rozmowy?
– Coraz bardziej zbliżaliśmy się do wspólnej wizji przyszłego ośrodka treningowego. Trwało to kilka miesięcy, ale w czasie tych rozmów coraz bardziej się rozumieliśmy. Przedstawiciele Widzewa dokładniej poznali naszą ofertę, a my ich oczekiwania.
Czy Rada Gminy ma takie samo pozytywne podejście do tematu budowy ośrodka, jak pan?
– Na tę chwilę zdecydowana większość radnych jest zainteresowana realizacją tego projektu. Nie muszę chyba dodawać, że tylko przy dobrej współpracy z radnymi udaje się realizować różnego rodzaju inwestycje. Z mojego doświadczenia wynika, że jest to bardzo ważna sprawa.
Czy decyzja o inwestycji była konsultowana z mieszkańcami?
– Informacja o planach Widzewa Łódź w Bukowcu została oficjalnie ogłoszona już ponad tydzień temu. Od tego czasu otrzymuję mnóstwo bardzo pozytywnych głosów od mieszkańców, którzy widzą w tym projekcie wiele potencjalnych możliwości rozwoju gminy.
Nie obawia się pan jakichś protestów przy tej inwestycji?
– Teren, którym zainteresowany jest Widzew to część strefy inwestycyjnej bezpośrednio sąsiadującej z Zespołem Szkolno-Przedszkolnym w Bukowcu od lat przewidzianej dla inwestorów. Trudno wyobrazić sobie w tej przestrzeni lepszą działalność niż sportową.
CZYTAJ TAKŻE >>> Widzew znów ma kłopot po lewej stronie?
Jakie zalety dla Gminy niesie ze sobą ta inwestycja?
– Sport na wysokim poziomie. Po drugie zagospodarowanie tego terenu. Po trzecie rozpoznawalność i promocja gminy. Cały czas liczymy na to, że nasza społeczność będzie się powiększać o nowych mieszkańców gminy.
A jakie wady?
Bądźmy realistami. To na pewno będzie trudne zadanie planistyczne, realizacyjne, organizacyjne, ale po to jesteśmy, aby takie przeszkody eliminować.
Pod co pierwotnie były przeznaczone działki, na których ma powstać ośrodek Widzewa?
– Jak już wspomniałem, to część gminnych terenów inwestycyjnych.
Czy to było jedyne miejsce, w którym taki ośrodek mógł powstać czy brane były pod uwagę inne lokalizacje na terenie gminy?
– To jedyna brana pod uwagę i rozpatrywana lokalizacja.
Na czym będzie polegać współpraca Widzewa ze szkołami, o której wspomniał Pan podczas konferencji?
– To, że chcielibyśmy, aby uczniowie naszych szkół aktywnie korzystali z planowanych obiektów sportowych Widzewa Łódź jest oczywiste. Mam nadzieje, że najbliższa przyszłość pozwoli nam skonkretyzować zasady takiej współpracy. Mówiliśmy już między innymi o uruchomieniu Akademii Widzewa dla młodzieży. To jest czysta karta, którą szybko chcielibyśmy zapisać.
Czy Gmina będzie partycypować w kosztach powstania tego ośrodka?
– Nasze porozumienie z Widzewem Łódź dotyczy lokalizacji obiektów ośrodka treningowego. Nie obejmuje żadnych kwestii finansowych.
Ale Gmina postanowiła także wybudować swoje boisko.
– Niezależnie od projektu inwestycyjnego Widzewa Łódź nasza gmina aktualnie nieopodal wspomnianych terenów w Bukowcu buduje własny, nowoczesny obiekt sportowy. Będzie to przede wszystkim boisko do piłki nożnej wraz z niezbędną infrastrukturą. Ten obiekt ma być gotowy w pierwszej połowie tego roku.
Czego oczekuje Pan ze strony Widzewa przy powstawaniu inwestycji oraz już w momencie, gdy ośrodek będzie funkcjonował?
– Bardzo dobrej, ścisłej i tak jak dotychczas życzliwej współpracy. Gdyby ktoś jeszcze rok temu powiedział mi, że nasza gmina uzyska takiego inwestora, byłbym zdziwiony, ale i podekscytowany. Dziś to się dzieje.
Z Radosławem Agaciakiem rozmawiał Bartosz Jankowski (TVP3 Łódź)
CZYTAJ TAKŻE >>> Polska przegrywa z Francją. Niezły mecz Jędraszczyka