–Sytuacja jest irytująca, zamiast skupić się na piłce muszę sprawdzać stan konta.- mówił w duńskim programie “Start11′ eren”, pomocnik ŁKS-u Mikkel Rygaard, któremu łódzki klub winny jest pieniądze.
Mikkel Rygaard był gościem duńskiego programu “Start11’eren”. Pomocnik opowiedział o problemach z jakimi boryka się w ŁKS-ie. Zawodnik jest sfrustrowany, bo nie otrzymał pensji za dwa miesiące pracy, klub cały czas nie wypłacił mu obiecanej premii za podpis i bonusów, które miał zagwarantowane w kontrakcie.
Na problem uwagę zwrócił Cezary Bednarczyk autor bloga traktującego o futbolu w Danii “Lego Futbol”, któremu dziękujemy za pomoc w transkrypcji.
Zapytany o przyczyny tej sytuacji Rygaard nie chciał zdradzić szczegółów i stwierdził, że musi bardzo uważać na to co mówi. Piłkarz podkreślił, że nie jest to pierwszy raz w jego karierze, kiedy klub spóźnia się z wypłatą, bo podobnie było w Lyngnby, ale w ŁKS-ie jest zwodzony. Obiecuje mu się, że wypłata pojawi się na koncie dziesiątego dnia danego miesiąca, a chociaż władze klubu zapewniają, że będzie “jutro”, to albo nie pojawia się wcale, albo około dwudziestego (Duńczykowi chodziło prawdopodobnie o pensje, które ŁKS wypłacił piłkarzom w tygodniu poprzedzającym mecz z Arką Gdynia).
Rygaardem oprócz mediów, zainteresował się poprzedni klub piłkarza, FC Nordsjælland, który chce wejść z ŁKS-em na drogę prawną i razem z pieniędzmi, których łódzki klub nie zapłacił za transfer zawodnika, wyegzekwować to co należy się pomocnikowi.
ŁKS ZDECYDOWANYM FAWORYTEM? SPRAWDŹ KURS BETFAN NA ZWYCIĘSTWO ŁODZIAN
Tomasz Salski prezes ŁKS-u niedawno mówił – Mam nadzieję, że uda nam się zapłacić za Rygaarda do końca października, tak sobie założyliśmy. Chciałbym też uspokoić, bo to są koszty średniej klasy samochodu. – ze słów Rygaarda wynika, że założenia nie udało się zrealizować. Piłkarz zapytany, o to czy zimą chce wrócić do ojczyzny nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi, ale podkreślił, że bardzo tęskni za Danią i swoją rodziną, a ciągłe domaganie się pieniędzy za wykonywaną pracę zaczyna już go męczyć.
Wywiad z Rygaardem odbył się 26 października i był transmitowany na żywo.