W środę, na stadionie Króla, rozegrany został mecz Dynamo z Fenerbahce. W spotkaniu padł remis, więc sprawa awansu do kolejnej rundy Ligi Mistrzów jest otwarta. Dla łodzian lepiej byłoby gdyby to Ukraińcy awansowali dalej, bo bardzo prawdopodobne, że kolejne spotkania, również byłyby rozgrywane na stadionie ŁKS-u.
Czytaj także: Dynamo – Fenerbahce. Zabrakło tylko goli.
Mecz eliminacyjny oglądało 11603 kibiców. Wielu z nich pochodziło z Turcji. Fani Fenerbahce, najpierw przemaszerowali przez miasto, intonując przyśpiewki, ale obyło się bez przykrych wydarzeń. Po dojściu na stadion, rozproszyli się po stadionie, chociaż zorganizowana grupa prowadząca doping zajęła miejsca na H.
Na trybunach stadionu Króla, przeważali Ukraińcy, którzy żywiołowo reagowali na boiskowe wydarzenia. W trakcie spotkania, kilka razy skandowali: “Kto nie skacze ten Moskal”.
To nie wszystko, bo w loży prezydenckiej, wraz z Grigorijem Surkisem, właścicielem Dynamo zasiadł Czesław Michniewicz, selekcjoner reprezentacji Polski. Trener drużyny narodowej, prawdopodobnie przyglądał się Tomaszowi Kędziorze, który na prawej obronie zagrał bardzo dobry mecz.
Po spotkaniu, kilku młodych Ukraińców wybiegło na murawę żeby zdobyć autografy od swoich idoli. Większość z nich została z niej szybko usunięta przez stewardów. Niestety jedno z dzieci zostało dosyć brutalnie potraktowane.