Wielki sukces Magdaleny Fręch w Australian Open. Łodzianka awansowała do trzeciej rundy tego wielkoszlemowego turnieju pokonując 2:0 (6:4, 7:6) zdecydowanie wyżej notowaną Caroline Garcię.
Pierwsze trzy gemy, które trwały 25 minut, to niezwykle zacięta walka. Kluczem do dobrego wyniku było utrzymywanie przez Polkę jak najdłużej piłki w grze. Fręch nie popełniała niewymuszonych błędów, co poskutkowało niespodziewanym zwycięstwem w pierwszym secie 6:4. Jasne jednak było, że to jeszcze nie koniec walki w tym starciu.
W drugim secie Polka wyglądała na bardziej skoncentrowaną i opanowaną, ale Garcia, mimo ogromnych nerwów, prowadziła już 6:5 i miała własny serwis. Francuska tenisistka ponownie dała się jednak przełamać.
W tie-breaku popis swoich umiejętności dała Fręch, która po ponad dwóch godzinach rywalizacji mogła cieszyć się z historycznego wyniku.
CZYTAJ TAKŻE >>> Kibice i siatkarki mają powody do dumy. ŁKS Commercecon wśród najlepszych! [ZDJĘCIA]
26-letnia łodzianka nie była faworytką tego starcia, ale spokojną, pewną grą i wykorzystywaniem błędów wyżej notowanej rywalki solidnie zapracowała na pierwszy w karierze awans do 3. rundy zmagań na kortach Melbourne Park.
Fręch w kolejnym meczu zagra z zawodniczką z kwalifikacji, Anastasią Zacharową. Miała już okazję mierzyć się z nią. Wówczas był to turniej ITF 100k w Dubaju. Polka wygrała 6:4, 6:1. Oby taki scenariusz powtórzył się przy najbliższej okazji.
CZYTAJ TAKŻE >>> „Profesor” z Widzewa mówi wprost: Marzymy o Pucharze Polski