Co się działo w drugim secie meczu ŁKS-u Commercecon? Zwycięstwo mistrzyń Polski.
Siatkarki ŁKS-u jak same przyznają padają ze zmęczenia. W 14 dni zmuszone są rozegrać pięć spotkań. We wtorek rozegrały wyczerpujący mecz w Lidze Mistrzyń, a już w piątek czekało je ligowe starcie z Uni Opole.
– . Ostatni czas był dla nas zabójczy. Graliśmy mecze w poniedziałek, czwartek i niedzielę. Potem natychmiast mecz we wtorek, a to z wszystkich jedyny na domowej hali. Natychmiast jedziemy w piątek do Opola. Także pięć meczów w dwanaście dni w tym cztery na wyjeździe to naprawdę trudny okres – powiedział Alessandro Chiappini, trener zespołu z Łodzi.
Włoch dał odpocząć najbardziej wyeksploatowanym siatkarkom. Nie zagrała Aleksandra Gryka i Roberta Ratzke. Środkowa i rozgrywająca ŁKS-u, do tej pory występowały we wszystkich spotkaniach. Zamiast brazylijskiej gwiazdy zagrała Paulina Zaborowska. Paulinę Maj-Erwardt, na pozycji libero zastąpiła Kinga Drabek. Na skrzydłach zagrały Julita Piasecka i Amanda Campos. Nic dziwnego, bo w meczu z Prometey Dnipro bardzo słabo spisywała się Aleksandra Dudek.
Łodzianki znowu długo się rozkręcały. Zespół z Opola prowadził 4:0. ŁKS w grze utrzymywały Valentia Diouf i Julita Piasecka. Dzięki temu, że Sonia Stefnik dobrze spisywała się w bloku wyrównały na 10:10. Z włoską atakującą w polu zagrywki zdołały wypracować przewagę, ale szybko ją roztrwoniły. Przełamały opolanki, bo bardzo dobrze grała Amanda Campos. Brazylijka zdobyła sześć punktów i dobrze przyjmowała. Chociaż gospodynie zdołały obronić dwie piłki setowe i doprowadzić do przewag, ŁKS wygrał seta dzięki swojemu doświadczeniu. Ostatni punkt, blokiem dała łodziankom Anastazja Hryszczuk.
Emocji nie brakowało w drugiej odsłonie gry. Partia była wyrównana. Mistrzynie Polski przez całego seta tylko raz zdołały wypracować przewagę większą niż dwa punkty. Szybko ją roztrwoniły. Szczególnie emocjonująca była końcówka. Gospodynie wyrównały na 24:24 i serwowały piłkę setową. Ełkaesianki obroniły siedem setboli. Dzięki świetnej dyspozycji Piaseckiej i Campos zdołały odwrócić losy seta i wygrały 32:30.
Wydawało się, że ŁKS zmierza do pewnego zwycięstwa bez straty seta, ale siatkarkom brakowało koncentracji. Roztrwoniły przewagę, a gdy opolankom do wyrównania brakowało punktu, ełkaesianki popełniły błąd ustawienia. Na szczęście na wysokości zadania stanęła Hryszczuk. Ukrainka atakując nad blokiem dała ŁKS-owi meczbola. Serwowała go Piasecka. I znowu błysnęła młoda atakująca ŁKS-u. Skończyła spotkanie blokiem.
MVP: Kamila Witkowska
Uni Opole – ŁKS Commercecon 0:3 (24:26, 30:32, 22:25)
ŁKS Commercecon: Zaborowska, Piasecka, Stefanik, Diouf, Witkowska, Campos, Drabek (libero), oraz Maj-Erwardt (libero), Hryszczuk, Dróżdż