Kibiców siatkówki czekają we wtorek wielkie emocje. PGE Skra Bełchatów rozpoczyna drugi turniej Ligi Mistrzów, a Grot Budowlani Łódź zmierzą się z liderem Tauron Ligi.
O godz. 17.30 rozpocznie się mecz na szczycie Tauron Ligi (transmisja w Ipli), w którym Developres Rzeszów, zajmujący pierwsze miejsce w tabeli, podejmie Grot Budowlanych – trzecia pozycja. Obie drużyny dzieli pięć punktów, ale tylko gospodynie wygrały o jeden mecz więcej. W pierwszej rundzie rzeszowianki zwyciężyły w Łodzi 3:1.
Teraz też są faworytkami, choć młody łódzki zespół na pewno nie jest na straconej pozycji, co pokazał pokonując ŁKS Commerecon czy Chemika Police. W porównaniu do pierwszego spotkania Grot Budowlani mają silniejszy skład, bowiem tydzień temu dołączyła do nich Weronika Centka, najzdolniejsza z polskich środkowych. Co ciekawe, starał się o nią także Developres, jednak 20-latka wybrała Łódź.
Z powodu pandemii w tym sezonie Liga Mistrzów rozgrywana jest w nietypowej formule. W części grupowej odbywają się dwa turnieje – w grupie A ich organizatorami są ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i PGE Skra. W pierwszym mistrzowie Polski odnieśli komplet zwycięstw, nie tracąc nawet seta. Nie dali szans drużynie z Bełchatowa, która była na początku kryzysu, z którego długo nie mogła się wydobyć.
Dlatego szefowie klubu poprosili o pomoc Jacka Nawrockiego, żeby wsparł trenera Mieszka Gogola. Pierwszym efektem jest piątkowa efektowna wygrana z GKS Katowice. – Za nami tydzień ciężkich treningów, ale chyba najlepszych w tym roku. Było dla nas ważne, żeby razem walczyć jako drużyna – komentował Taylor Sander, wybrany na najlepszego zawodniak spotkania.
Bełchatowianie chcąc awansować do play-off nie mogą pozwolić sobie na straty punktów, a nawet setów. Regulamin Ligi Mistrzów przewiduje, że z grup wychodzą tylko zwycięzcy i trzy najlepsze zespoły z drugich miejsc. Turniej zaczynają od najtrudniejszego rywala, jakim jest ZAKSA, w tym sezonie niepokonana we wszystkich rozgrywkach. Jedynym przeciwnikiem, który wygrał z kędzierzynianami dwa sety w jednym meczu jest właśnie PGE Skra. Przypomina o tym Duszan Petković, atakujący drużyny z Bełchatowa: – Stracili tylko jeden punkt przeciwko nam. Są ustabilizowaną drużyną, ale wierzę, że my też jesteśmy mocni i chyba czas to pokazać w tym sezonie.
Spotkanie rozpocznie się we wtorek o godz. 20.30 (transmisja w Polsacie Sport). Wcześniej – o godz. 18 – zmierzą się Lindeman Alstt z Fenerbahce Stambuł. W środę bełchatowianie zagrają z rywalem z Belgii (godz. 18), a na zakończenie – w czwartek – z mistrzem Turcji.
Grot Budowlani ŁódźLiga MistrzówPGE GiEK Skra Bełchatówsiatkówka