– Jestem przekonany, że determinacja ŁKS-u będzie na bardzo wysokim poziomie. Nie możemy pozwolić sobie na rozluźnienie – stwierdził przed starciem z łódzkim klubem trener Śląska Wrocław, Jacek Magiera.
– Przygotowujemy się we własnym rytmie. ŁKS grał mecz pucharowy, po którym mają aż 120 minut w nogach. ŁKS będzie walczyć – to drużyna, która potrzebuje punktów i jestem przekonany, że ich determinacja będzie na bardzo wysokim poziomie. My koncentrujemy się na sobie, na tym, żeby jak najlepiej się przygotować. Dbamy o siebie, o nastawienie, o intensywny trening. Nie lekceważymy tego meczu – trzeba go wygrać, taki jest nasz cel, jak w każdym innym spotkaniu. Nie możemy pozwolić sobie na rozluźnienie – stwierdził Magiera podczas piątkowej konferencji prasowej na stadionie we Wrocławiu.
Lider Ekstraklasy przystąpi do niedzielnego spotkania znacząco osłabiony. Zawieszenia, urazy i powołanie do młodzieżówki wyeliminują łącznie aż siedmiu piłkarzy, w tym kilku, którzy byli w tym sezonie ważnymi elementami wrocławskiej układanki Magiery. – Nie zagrają kontuzjowani Martin Konczkowski, Marcel Zylla, Konrad Poprawa i Krzysztof Kurowski, a także zawieszeni za żółte kartki Łukasz Bejger oraz Mateusz Żukowski. Wypada też Karol Borys, który pojechał na mistrzostwa świata U-17. Pozostali są do naszej dyspozycji – przekazał szkoleniowiec „Wojskowych”.