Środa była dniem rywalizacji drużyn ŁKS III i ŁKS II w trzeciej rundzie okręgowego Pucharu Polski. Piłkarze rezerw łódzkiego klubu zaliczyli zwycięstwo z ważnym ligowym rywalem, z kolei zawodnicy trzeciej ekipy klubu z al. Unii opuścili boisko z nosami spuszczonymi na kwintę po wysokiej porażce.
Występujący na co dzień w A-klasie piłkarze ŁKS III szli do tej pory przez rozgrywki okręgowego Pucharu Polski jak burza – odprawili z kwitkiem kolejno LZS Justynów, KKS Koluszki i Orła Parzęczew, notując w trzech pucharowych spotkaniach łączny bilans bramkowy 18:0(!). Tym razem przyszło im się mierzyć ze zdecydowanie silniejszym rywalem. Na Minerską przyjechał bowiem Sokół Aleksandrów Łódzki – niepokonany jeszcze w tym sezonie lider rozgrywek trzeciej ligi.
Młodzi piłkarze trzeciej drużyny ŁKS-u do przerwy dzielnie wytrzymywali napór grającego na co dzień trzy klasy rozgrywkowe wyżej rywala, dając sobie strzelić tylko jedną bramkę. Po przerwie gracze z Aleksandrowa Łódzkiego poczynali sobie jednak znacznie swobodniej, wbijając ŁKS-owi III aż siedem bramek. Warto wspomnieć, że w barwach Sokoła 90 minut rozegrał wypożyczony z ŁKS-u 21-letni Mikołaj Maschera. W 46. minucie na boisku pojawił się także znany z występów w ŁKS-ie Artur Gieraga.
Trener ŁKS III, Radosław Pęciak przekonywał po spotkaniu, że pomimo dotkliwej porażki drużyna złożona z piłkarzy rozpoczynających swoją przygodę z seniorską piłką wyniesie z pucharowej porażki wiele nauki.
W dużo lepszych nastrojach byli po swoim pucharowym meczu piłkarze ŁKS II. Przyszło im mierzyć się na wyjeździe z Borutą Zgierz, czyli swoim najpoważniejszym ligowym rywalem (po 10 kolejkach oba zespoły mają na koncie 28 punktów i zajmują dwa pierwsze miejsca w ligowej tabeli).
Jak przyznał po meczu sam trener ŁKS II, mecz długo przypominał typową partię piłkarskich „szachów”, nie brakowało także ostrej walki z obu stron. Decydująca bramka padła dopiero siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Po rzucie rożnym wykonanym przez Jakuba Romanowicza piłkę skierował do siatki Oskar Koprowski.
W składzie ŁKS II zagrali chociażby sprowadzony z Lechii Tomaszów Mazowiecki prawy obrońca Mateusz Bąkowicz, testowany w pierwszej drużynie m.in. w sparingu z Radomiakiem Mieszko Lorenc, a także przebywający wciąż na czwartoligowej banicji Słoweniec Tadej Vidmajer (po sprowadzeniu Tomasza Nawotki i Kamila Dankowskiego niewiele wskazuje na to, by jego tułaczka prędko dobiegła końca). Spotkanie z trybun stadionu w Zgierzu obserwowali Krzysztof Przytuła oraz Wojciech Stawowy z trójką swych asystentów. Mecze kolejnej rundy okręgowego Pucharu Polski zostaną rozegrane w drugiej połowie października.
Fot. ŁKS Łódź / Cyfrasport