Piłkarki SMS-u Łódź poległy na własnym terenie z Pogonią Szczecin 0:3.
To miał być hit kolejki i…był. Szkoda tylko, że do jednej bramki. Szczecinianki przyjechały na Milionową żeby wskoczyć na ligowe podium. W tym celu musiały zepchnąć z niego właśnie SMS. Plan zaczął układać im się idealnie od samego początku gry bo pierwsze dwie bramki dla Pogoni padły w 6. i 8. minucie meczu. Szybkie dwa ciosy sprawiły, że łodzianki grały nerwowo. Lepiej wyglądały po przerwie, tworząc kilka naprawdę groźnych sytuacji. Dodatkowo od 73. minuty występowały w przewadze liczebnej, bo czerwoną kartkę w ekipie gości obejrzała Kinga Buzan. Podopieczne Marka Chojnackiego nie potrafiły jednak tego wykorzystać i nie dość, że same nie strzeliły choćby bramki kontaktowej, to na domiar złego same straciły gola na 0:3.
– Jeśli grasz mecz z zespołem, o którym wiesz, że stanowi duże zagrożenie w akcjach ofensywnych to nie możesz sobie pozwolić na tak proste błędy i stratę dwóch goli na samym początku meczu. Trochę inaczej wyglądało to po przerwie, ale zabrakło skuteczności – skomentował trener gospodyń Marek Chojnacki.
Dla SMS-u to druga porażka z rzędu. Jej efektem jest spadek na czwartą pozycję w tabeli.
SMS Łódź – Pogoń Szczecin 0:3