Mecz sparingowy ŁKS-u z GKS-em Katowice nie był z pewnością najbardziej spektakularnym widowiskiem. Łodzianie pokonali rywali 1:0, ale w ich grze brakowało świeżości. – Słabo operowaliśmy piłką, nie potrafiliśmy konstruować składnych akcji i zmusić rywali do biegania – powiedział po meczu trener ŁKS-u, Kazimierz Moskal.
Moskal zgodził się, że druga połowa meczu, w której zagrali zmiennicy wyglądała w wykonaniu jego zespołu lepiej niż pierwsza część gry, którą rozpoczął skład zbliżony do optymalnego. – Tak, w drugiej połowie wyglądaliśmy zdecydowanie lepiej niż w pierwszej. Nie tylko ze względu na to, że tworzyliśmy więcej sytuacji strzeleckich i zdobyliśmy bramkę. Uważam, że także nasza gra bez piłki wyglądała lepiej po przerwie niż przed nią. W pierwszej części meczu mieliśmy problem z tym, żeby odebrać piłkę; słabo nią operowaliśmy, nie potrafiliśmy konstruować składnych akcji i zmusić rywali do biegania. Pogoda nie sprzyjała dziś szybkiej, intensywnej grze, ale to nas nie tłumaczy, bo przeszkadzała ona w równym stopniu obu zespołom – powiedział Moskal.
Na jakim etapie przygotowań jest zespół z al. Unii? – Mniej więcej w połowie. Fajnie, że dziś do dyspozycji mieliśmy wreszcie tylu zawodników, by zagrać na dwa składy, a nawet wprowadzić do nich kilku graczy z ławki. To dobrze się złożyło, bo kilku piłkarzy nie było dziś przygotowanych do dłuższej gry – choćby Dani Ramírez czy Kay Tejan, którzy dopiero do nas dołączyli czy Kuba Letniowski, który wraca do pełni sił po urazie i podczas obozu w Woli Chorzelowskiej trenował indywidualnie – stwierdził szkoleniowiec mistrzów Fortuna 1 Ligi.
Moskal przedstawił też plany swojego zespołu na najbliższe dni. – W sobotę gramy sparing ze Zniczem, a potem czeka nas tydzień pracy formatowanej już pod początek ligi, bo będą to przygotowania do ostatniego sparingu w tym okresie przygotowawczym. Ze Zniczem zagramy na pewno trochę inaczej niż dziś, niektórzy zawodnicy wystąpią w większym wymiarze czasowym. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wypadł nam sparing z Resovią i już teraz musimy szukać optymalnych, meczowych rozwiązań – zakończył.