W drugim sparingu rozgrywanym podczas tureckiego zgrupowania ŁKS zremisował 0:0 z ukraińską Worskłą Połtawa. Po meczu kibice Biało-Czerwono-Białych najgłośniej dyskutowali jednak nie o wyniku, a o kontuzjach dwóch ważnych graczy łódzkiego klubu.
Sparing z dziewiątą drużyną ligi ukraińskiej okazał się wyjątkowo pechowy dla Artemijusa Tutyškinasa i Mateusza Kowalczyka. Pierwszy opuścił murawę już w trzynastej minucie spotkania, a drugi zaledwie kilka minut później. Taki obrót spraw musi martwić tym mocniej, że obaj są bardzo ważnymi punktami drużyny Kazimierza Moskala. O zdrowie zawodników jeszcze w trakcie meczu zaczęli dopytywać w internecie fani Biało-Czerwono-Białych.
Kilka słów o sytuacji Tutyškinasa i Kowalczyka powiedział w pomeczowym wywiadzie dla ŁKS TV trener łodzian, Kazimierz Moskal. – Martwią mnie te dwa urazy, które zdarzyły się na początku meczu. To wszystko niedobrze wyglądało. Jeśli chodzi o Kowalczyka – liczę na to, że po kilku dniach przerwy powinno być dobrze. Niestety nie wiem, czy równie szybko pójdzie z Artim – mówił z zatroskaną miną trener klubu z al. Unii.
Oby obaj młodzi piłkarze ŁKS-u wrócili do zdrowia jak najszybciej. Gdy tylko będziemy wiedzieć więcej o ich stanie, niezwłocznie poinformujemy o tym na łamach ŁS.