Wojciech Stawowy udzielił w ostatnich dniach bardzo obszernej rozmowy portalowi sport.tvp.pl. Trener Rycerzy Wiosny wrócił w niej m.in. do wspomnień z wygranych derbów Łodzi, a także porównał pracę w ŁKS-ie i Widzewie.
-Nie będę ukrywał, że po meczu z Widzewem czułem ogromną satysfakcję. Po pierwsze dlatego, że było to zwycięstwo w derbach, a zawsze wygrane pojedynki derbowe cieszą podwójnie. Tym bardziej, że derby Łodzi to jedne z najlepszych derbów w Polsce. Po drugie zagraliśmy dobry mecz, a po trzecie w końcu mogliśmy uradować naszych kibiców. […] Myślę, że w jakimś stopniu zrehabilitowaliśmy się za nieudany pobyt w ekstraklasie. […] Cieszę się, że w tym spotkaniu ŁKS okazał się lepszy i miałem ogromną satysfakcję ze zwycięstwa, bo jestem bardzo mocno związany z Łódzkim Klubem Sportowym – powiedział trener ekipy z al. Unii.
Wojciech Stawowy jest jednym z niewielu trenerów, którzy mieli okazję prowadzić zarówno Widzew, jak i ŁKS. Jak ocenia warunki pracy w obu klubach? – Różnice są przede wszystkim w organizacji i zarządzaniu klubem. Tutaj jasno mogę stwierdzić, że jest to różnica diametralna na korzyść ŁKS-u. Uważam, że także dzisiaj ta różnica wciąż jest bardzo duża. ŁKS jest doskonale zarządzanym klubem, na pewno dużo lepiej niż ma to miejsce w Widzewie. W Widzewie mają naprawdę świetne warunki, ale w futbolu liczy się umiejętność zarządzania potencjałem i tu widzę kolosalną różnicę. Nawet ostatni atut Widzewa, czyli stadion, będzie niedługo wytrącony z ręki. Obiekt na Widzewie został wybudowany dużo szybciej. Zawsze mówiło się, że na Widzewie jest dobry, wyjątkowy klimat. Natomiast lada moment zakończy się rozbudowa stadionu przy al. Unii Lubelskiej 2, który według mnie będzie dużo bardziej piłkarskim obiektem. Wierzę w to, że [..] ten stadion również będzie się wypełniał po brzegi. Myślę, że wtedy nie będzie żadnych różnic na korzyść Widzewa – ocenił Stawowy.
Szkoleniowiec biało-czerwono-białych w bardzo ciepłych słowach mówił o atmosferze panującej w kierowanej przez niego drużynie, a także strategii zarządzania klubem. -W naszym zespole jest świetna atmosfera. Ten dobry nastrój przenosi się także na biuro, marketing i wszystkich ludzi, którzy są emocjonalnie związani z ŁKS-em. Może brzmi to banalnie, ale tutaj tworzymy dużą rodzinę Łódzkiego Klubu Sportowego. Sami piłkarze twierdzą, że dawno takiej atmosfery w drużynie nie mieli. Zależy mi na tym, żeby ten nastrój był pielęgnowany. Łódzki Klub Sportowy jest świetnie poukładany, ma bardzo mądrego prezesa, który ma ciekawą wizję na zespół. To klub z prężnie działającym dyrektorem sportowym i z całą masą ludzi, którzy pracują z pełną pasją i zaangażowaniem. To idealne miejsce dla trenera – zakończył szkoleniowiec ŁKS-u.
fot. Marian Zubrzycki