
Widzew Futsal zremisował we Wrocławiu ze Śląskiem, choć jeszcze kilka minut przed końcem prowadził dwoma golami…
Po krótkiej przerwie łodzianie wrócili do gry w Futsal Ekstraklasie. I od razu czekało ich ważne spotkanie z ekipą, z którą RTS będzie walczyć o utrzymanie w lidze. Podopieczni Marcina Stanisławskiego pojechali do Wrocławia zmierzyć się z miejscowym Śląskiem. WKS miał przed tym starciem siedem oczek na koncie, o jedno więcej od widzewiaków. Czerwono-biało-czerwoni dobrze weszli w mecz i w pewnym momencie prowadzili już 3:1, a wszystkie gole zdobył dla nich Davi Moreno. Ostatecznie, pierwsza połowa kończyła jednak ich skromnym prowadzenie 3:2.
Po zmianie stron mieliśmy szybką wymianę ciosów. Prowadzenie Widzewa podwyższył Rybitskyi, odpowiedział Yelishev. Chwilę później czwarta bramkę strzelił Moreno. Dwubrakowe prowadzenie łodzian utrzymywało się aż do 35. minuty. Wtedy wrocławianie złapali kontakt, a dwie minuty przed końcowym gwizdkiem doprowadzili do remisu…Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów, a to oznacza, że widzewiacy pozostają w strefie spadkowej.
Śląsk Wrocław – Widzew Futsal 5:5