Najlepiej blokująca zawodniczka w Polsce zostaje w ŁKS-ie Commercecon.
Kamila Witkowska zostaje w ŁKS-ie Commercecon. To najlepiej blokującą zawodniczka poprzednich rozgrywek Tauron Ligi. Dla środkowej, będzie to trzeci sezon w Łodzi. Poprzednie dwa skończyła z brązowym i złotym medalem mistrzostw Polski. Znamy już wszystkie zawodniczki, które będą grały dla ŁKS-u na te pozycji. To Sonia Stefanik, Klaudia Alagierska-Szczepaniak, Natalia Dróżdż, Witkowska i Aleksandra Gryka.
Po tym jak kontuzji doznała Alagierska-Szczepaniak, wraz z Gryką, Witkowska stanowiła o sile środka ŁKS-u Commercecon. Rozegrała wszystkie mecze i chociaż dotrwała do końca sezonu, to po powołaniu do reprezentacji Polski, podczas jednego z pierwszych meczów towarzyskich nabawiła się urazu.
– Jestem po 6-tygodniowej rehabilitacji i jednocześnie przerwie w graniu. O wakacjach nie było mowy, ponieważ priorytetem dla mnie było i jest, by jak najszybciej i całkowicie wyleczyć plecy, aby znów móc w pełni zdrowia wrócić do gry. Teraz jestem na kadrze i wdrażamy kolejne etapy do zaadaptowania ciała, a przede wszystkim kręgosłupa do maksymalnego wysiłku. Bardzo się cieszę, że już uczestniczę w grze w szóstkach, to dobrze wróży na przyszłość – powiedziała Witkowska.
Jeżeli wyzdrowieje, w sierpniu weźmie udział w mistrzostwach Europy. Później wróci do Łodzi, by wraz z ŁKS-em przygotować się do obrony złota.
– Moje cele są niezmienne. Chcę, abyśmy wspólnie z moimi koleżankami i sztabem szkoleniowym stworzyli kolejny raz fajny team. Taki, który będzie ze sobą na dobre i złe. Aby każdy z nas dobro zespołu stawiał nad swoim indywidualnym, a wtedy będzie dużo łatwiej walczyć o pojedynczy punkt, set i mecz. I oczywiście najważniejsze, by nam zdrowie dopisywało, a wtedy będziemy góry przenosić dodała.
– Decyzja była prosta. Po pierwsze, jeśli mam w ŁKS wszystko, co jest mi potrzebne do profesjonalnego grania w siatkówkę, to nie mam powodów, żeby to zmieniać. Po drugie, patrząc jak rozwija się klub, wierzę, że będziemy stawiać sobie wysokie cele na ten sezon i dążyć do ich spełnienia. A po trzecie najważniejsze – mamy najlepszych kibiców. To dla nich warto założyć biało-czerwono-białą koszulkę i walczyć o kolejne trofea – zakończyła Witkowska.