Okazji szczególnie w drugiej połowie nie brakowało. Ale ŁKS nie zdołał strzelić Stali Stalowa Wola.
ŁKS grał ze Stalą Stalowa Wola. To jeden z najsłabszych zespołów zaplecza ekstraklasy, chociaż przed meczem z łodzianami miał serię trzech spotkań bez porażki.
Ełkaesiacy w pierwszej połowie byli leniwi, tak jakby wydawało im się, że mecz wygra się sam. Tylko Antoni Młynarczyk i Andreu Arasa próbowali pokonać bramkarza. Za to w drugiej ruszyli do ataku. Blisko był Husein Balić i Michał Mokrzycki, ale Adam Wilk, bramkarz ZKS-u był tego dnia w świetnej formie. Więcej o meczu przeczytasz tutaj.