Siatkarki ŁKS Commercecon sprawnie poradziły sobie z Pałacem Bydgoszcz. Niósł je doping licznie zgromadzonych kibiców.
Siatkarki ŁKS Commercecon bez trudu poradziły sobie z Pałacem Bydgoszcz. Pierwszy set zaczął się dość ciekawie, bo przy wyniku 2:2 trener łodzianek Michał Masek wykorzystał już dwa challenge. Później brązowe medalistki TauronLigi przeważały nad rywalkami i prowadziły 21:13. Zespół z Bydgoszczy złapał serię czterech punktów z rzędu, ale po zmianach ŁKS Commercecon był w stanie przypieczętować wygraną. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:20.
W drugiej partii było ciekawiej, bo drużyna z Bydgoszczy starała się uprzykrzyć życie ŁKS-owi. Łódzkie Wiewióry wdały się w walkę punkt za punkt. Na szczęście pod koniec seta Veronica Jones-Perry pokazała, dlaczego jej drużyna jest kandydatem do mistrzostwa Polski i wyprowadziła łódzką drużynę na prowadzenie. Ostatni punkt wspaniałym blokiem zdobyła Joanna Pacak. ŁKS wygrał 25:21.
To, że Pałac w trzecim secie wyszedł na 10 punktów to cud. W grze bydgoszczanek nie kleiło się nic, a ŁKS grał jak natchniony. Nic dziwnego, bo licznie zgormadzeni na hali kibice dawali z siebie wszystko. Atmosfera jaką stworzyli fani łódzkiego klubu była wyjątkowa, bo i mecz, chociaż ze słabym rywalem to szczególny, bo pierwszy od października, na którym w Sport Arenie pojawili się kibice.
Po meczu siatkarki zaprezentowały transparent, zagrzewający piłkarzy ŁKS-u do walki w derbach Łodzi.
MVP: Roberta Ratzke
ŁKS Commercecon Łódź – Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz 3:0
(25:20, 25:21, 25:13)
ŁKS Commercecon: Ratzke (2), Grajber (8), Pacak (5), Sobiczewska (17), Alagierska (2), Jones-Perry (17), Maj-Erwardt (libero) oraz Jukoski, Witkowska (4), Strasz (libero) oraz Piasecka (1)
fot: ŁKS Commercecon