Fani wspierali PGE Skrę Bełchatów podczas meczu z Galatsaray, a szefowie klubu to docenili. Tańsze wejściówki na spotkanie z Barkomem.
W niedzielę o 20:30 PGE Skra Bełchatów zagra z Barkomem Każany. Szefowie zespołu z Bełchatowa przecenili wejściówki w uznaniu dla kibiców, którzy wspierali zespół podczas meczu z Galatasaray.
Okazuje się, że po sezonie PGE Skrę Bełchatów czekają zmiany. Niestety, czwarta drużyna Plus Ligi coraz bardziej oddala się od play-offów i niewiele wskazuje żeby w nich zagrała, tym bardziej, że w świetnej formie jest LUK Lublin, z którym Skra prawdopodobnie będzie walczyła o ósme miejsce. Sezon w Skrze dokończy Joel Banks, a latem drużynę prawdopodobnie przejmie Alberto Giuliani. Aktualnie Włoch prowadzi reprezentację Turcji, ale w CV ma mocne włoskie kluby, Resovię i drużynę narodową Słowenii, z którą sięgnął po wicemistrzostwo Europy.
Szukając wyjaśnienia, dlaczego PGE Skra gra poniżej możliwości, często krytykowaliśmy Dicka Kooya. Holenderski przyjmujący nie może ustabilizować formy, a jego zachowanie na boisku często sprawia, że spadają morale drużyny. Kooya skrytkował Maciej Jarosz, były siatkarz, obecnie ekspert Polsatu Sport.
– Myślę, że zespół też to odbiera. Jak jest wrzód, to trzeba go przeciąć… Taka jest moja idea, jeśli chodzi o poprawę gry drużyny z Bełchatowa. Trener Władysław Pałaszewski mówił, że wielkiemu zawodnikowi można pozwolić na więcej, ale Dick Kooy nie jest graczem wielkim. Dlatego na niewiele można mu pozwolić w klubie – powiedział Jarosz w programie #7strefa.
Kooy nie zagrał w ostatnich meczach Skry. Zgłosił kontuzję, chociaż nieoficjalnie mówi się, że został odsunięty od składu.
PGE Skra Bełchatów – Barkom Każany
niedziela, 29 stycznia, godzina 20:30