Faworytką spotkania była Fręch, najwyżej rozstawiona w drabince. Zawodniczka reprezentująca klub Górnika Bytom ma jak na razie monopol na wygrywanie na bytomskich kortach, które po raz trzeci z rzędu goszczą Narodowe Mistrzostwa Polski. W karierze Magdy jest to już natomiast piąty tytuł mistrzyni kraju.
– Chyba najważniejszy dla mnie był ubiegłoroczny tytuł, bo po raz pierwszy dla zwycięzców czekały nagrody rzeczowe. Samochody dla złotych medalistów to super nagroda, ale też jest to nagroda wybiegana ciężko na korcie, więc jest wielka satysfakcja na końcu. A potem jeszcze przyjemność z użytkowania auta, choć jak tak dalej pójdzie to chyba będę musiała pomyśleć o powiększeniu garażu – powiedziała Fręch.
Przypomnijmy, że nagrodą dla zwyciężczyni turnieju był Mercedes CLA 180 Coupe od gdyńskiej firmy BMG Goworowski.
CZYTAJ TAKŻE >>> Koniec Wimbledonu dla Magdaleny Fręch
Sobotni finał rozpoczął się dość jednostronnie, bo pierwsze siedem gemów zdobyła Fręch, chociaż walka o punkty toczyła się głównie w długich wymianach z głębi kortu.
– Na pewno trochę lepiej weszłam w mecz i w pierwszym secie pewniej rozstrzygałam decydujące punkty. Ale potem Martyna złapała rytm i zaczęła stawiać duży opór, wiec gra się mocno wyrównała. Zresztą po pierwszym secie wiedziałam, że nie utrzymam takiej dyspozycji przez cały mecz. W tenisie tak bywa, że są lepsze i gorsze momenty – powiedziała Fręch.
W drugim secie z lepszej strony pokazała się Kubka, która zaczęła dominować na korcie. W decydujących momentach więcej zimnej krwi zachowywała bardziej doświadczona Fręch, dzięki czemu rozstrzygnęła na swoją korzyść także drugą partię.
– Na pewno nie był to łatwy mecz, dlatego cieszę się, że zamknęłam go w dwóch setach. Bardzo często korzystałam ze skrótów. Lubię taką grę i dobrze się czuję, korzystając z takich rozwiązań. Mam nadzieję, że to się podobało kibicom, bo jednak było dużo tych efektownych zagrań. Były one częścią taktyki. Na kortach ziemnych poruszanie się jest trudniejsze, więc i do skrótów trudniej jest dobiec – oceniła po spotkaniu Magdalena Fręch.
Magdalena Fręch (LOTOS PZT Team/KS Górnik Bytom, 1) – Martyna Kubka (CKT Grodzisk Maz., 3) 6:0, 6:4