Sezon 2024 LOTTO SuperLIGI przeszedł do historii. Po raz pierwszy wielki finał tenisowych rozgrywek o drużynowe mistrzostwo Polski rozegrano w Łodzi. I wiele wskazuje na to, że nie po raz ostatni.
W finałowym turnieju LOTTO SuperLIGI wzięły udział cztery drużyny: WKT MERA Warszawa, BKT ADVANTAGE Bielsko-Biała, CALISIA TENNIS TEAM Kalisz oraz PTP Łódź. Po sobotnich meczach półfinałowych rozegranych na kortach AZS-u Łódź do ścisłego finału awansowały BKT ADVANTAGE Bielsko-Biała oraz WKT MERA Warszawa.
Niedzielny finał, który rozegrano w łódzkiej Atlas Arenie, chociaż zakończony wynikiem 3:0 dla BKT ADVANTAGE, przyniósł mnóstwo emocji. Sami zwycięzcy twierdzą, że rezultat może być nieco mylący, bo zwycięstwo wcale łatwo nie przyszło.
– Dwa mecze zakończone super tie-breakami zawsze mogły skończyć się zupełnie inaczej. Nie ukrywam, że trochę obawiałem się meczu Kovalik – Majchrzak. Obaj zawodnicy są na bardzo podobnym poziomie, są w niezłej formie i tak naprawdę w takich spotkaniach decyduje dyspozycja dnia, bo wszystko zależy od 2-3 piłek – powiedział Piotr Szczypka, właściciel BKT ADVANTAGE Bielsko-Biała.
I dodał: – Ten wynik 3:0 fatycznie wygląda ładnie, ale na korcie była walka o każdą piłkę.
Niewiele brakowało, by zespół z Bielska-Białej w finale rywalizował nie z MERĄ, ale z PTP Łódź. W półfinale łódzki debiutant przegrał 2:3, ale zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.
– Ten półfinał był odzwierciedleniem całego sezonu w naszym wykonaniu. Tanio skóry nie sprzedaliśmy, walczyliśmy do końca, ale niestety nieco zabrakło, by dostać się do finału. Niemniej jednak myślę, że wzbudziliśmy szacunek u innych klubów i pokazaliśmy, że awans do Final Four nie był dziełem przypadku – skomentował Piotr Holwek z PTP Łódź, dyrektor zarządzający LOTTO SuperLIGI.
Wielki finał LOTTO SuperLIGI pierwszy raz był rozgrywany w tak wielkiej hali widowiskowej.
– Nam się bardzo podobało. Według mnie był to najlepiej zorganizowany finał z wszystkich dotychczasowych edycji, także można powiedzieć, że bardzo się zaprzyjaźniliśmy z łódzką Atlas Areną – ocenił Szczypka.
Organizatorzy nie zamierzają jednak osiąść na laurach, bo zdają sobie sprawę, że potencjał rozgrywek o drużynowe mistrzostwo Polski w tenisie jest ogromny.
– Wyciągamy wnioski. Są rzeczy do poprawy, zdobywamy doświadczenie, chcemy z każdym rokiem coraz lepiej promować i organizować to wydarzenie. Oczywiście będziemy dążyć do tego, by w trakcie kolejnego FINAL FOUR na trybunach pojawiło się znacznie więcej kibiców – skomentował Piotr Holwek. – Wiemy, że musimy dopracować to, co się dzieje przed imprezą, chociażby podać szybciej składy klubów – dodał.
Udany tegoroczny finał sprawił, że tenis na wysokim poziomie może za rok ponownie zawitać do Łodzi.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z Atlas Areną, z Miastem i z Urzędem Marszałkowskim. Dlatego będziemy dążyć do tego, by kolejne finały również organizować w Łodzi, w Atlas Arenie. Chcemy zbudować stały punkt programu na mapie polskiego tenisa, czyli Final Four LOTTO SuperLIGI w Atlas Arenie – zakończył Piotr Holwek.