Wyjazd do Konina to dla łodzianek pierwsze po trzech tygodniach starcie w Ekstralidze Kobiet. Medyk to zespół środka tabeli, ale w Łodzi nikt nie myślał o lekceważeniu przeciwnika. Podopieczne Marka Chojnackiego podchodziły do niedzielnego pojedynku w wyśmienitych nastrojach. Wygrały do tej pory komplet meczów i straciły zaledwie dwie bramki. To kapitalny wynik.
ZOBACZ TAKŻE>>>Co wy robicie, Widzew, co wy robicie?
Długa przerwa w ligowych zmaganiach nie zadziałała na łódzki zespół negatywnie. Wręcz przeciwnie – mistrzynie Polski świetnie weszły w mecz i po szesnastu minutach było już 2:0. Gospodynie jeszcze w pierwszej części gry złapały kontakt, ale na więcej nie było je stać. Z kolei TME SMS dołożył dwa trafienia w drugiej połowie i zamknęły mecz. Wygrana 4:1 i aktualna forma łodzianek wskazują, że nieprędko zobaczymy zmianę na fotelu lidera ligi.
Medyk Konin – TME SMS Łódź 1:4
0:1 – Paulina Filipczak (10.)
0:2 – Nadia Krezyman (16.)
1:2 – Nikoleta Pitslou (28.)
1:3 – Nadia Krezyman (65.)
1:4 – Gabriela Grzybowska (79.)