– Wydaje mi się, że właściciel ŁKS-u odrobił lekcję i awans do ekstraklasy to duży krok do przodu – powiedział Jewhen Radionow, były napastnik ŁKS-u i Puszczy Niepołomice.
Jewhen Radionow w 2019 awansował z ŁKS-em do ekstraklasy. Jeszcze do tego roku dzierżył tytuł najlepszego zagranicznego strzelca w historii dwukrotnych mistrzów Polski. W marcu 2023 roku, jego rekord, który wynosił 34 gole pobił Pirulo. Radionow występował również w Puszczy Niepołomice, która wywalczyła awans do ekstrklasy.
Wreszcie ktoś pobił twój rekord. Od tego sezonu najbardziej skutecznym zawodnikiem ŁKS-u spoza Polski jest Pirulo. To powód do radości czy zazdrości?
Jewhen Radionow: Nawet nie wiedziałem szczerze mówiąc. To bardzo dobry zawodnik, grałem z nim w ekstraklasie. Cieszę się, że bramki, które strzelał dały ŁKS-owi awans. Super, że Piri tak się rozwija. Zasługuje na grę o najwyższe cele. Chociaż na początku mu nie szło, byłem wtedy w drużynie i widziałem, że jeżeli dostanie czas będzie kluczowym zawodnikiem ŁKS-u.
ŁKS znowu prowadzi Kazimierz Moskal. Jak go wspominasz?
– Z trenerem Moskalem znaliśmy się wcześniej z GKS-u Katowice. Mieliśmy różne historie, gorsze i lepsze momenty, ale to bardzo dobry fachowiec. Potwierdził to w ŁKS-ie, swoją pracą i sukcesami. Świetny trener jak na polskie realia. Dał sobie radę w trudnym momencie, tak jak Pirulo zasłużył by być w ekstraklasie. Przed nim kolejne wyzywanie. Mam nadzieję, że teraz będzie stawiał już kroki tylko do przodu.
Czy obecna drużyna jest lepsza od tej, która w 2019 roku wywalczyła awans?
Trudno mi powiedzieć. Jak jesteś w środku to coś innego. Wydaje mi się, że Tomasz Salski odrobił lekcję. Zmiany, które zaszły mają na celu pozostanie w ekstraklasie na dłużej. To powinno zaowocować. Mam nadzieję, że uda się zbalansować wzmocnienia w klubie. Tak, żeby nie przesadzili jak na początku 2021 roku. To bardzo fajny zespół, wielu zawodników sprawdziło się w pierwszej lidze. Młodzi mają potencjał, żeby stać się czołowymi zawodnikami w ekstraklasie.
Rywalizujesz w lidze z rezerwami ŁKS-u. Czy są tam piłkarze gotowi na ekstraklasę?
Druga drużyna gra w specyficznych rozgrywkach. Często schodzą zawodnicy z pierwszej drużyny. Taka mieszanka doświadczenia i młodości jest potrzebna, bo w trzeciej lidze nie mogliby zostać sami młodzi. Na pewno mają duży potencjał. Czy już na ekstraklasę? Na pewno dobrym sprawdzianem będzie dla nich druga liga. Młodzi powinni się skupić na rozwoju. Życzę im awansu, będą grali na wyższym poziomie, będą mieli więcej okazji do rozwoju. Jeżeli będą pracowali to poradzą sobie i w ekstraklasie i w drugiej lidze. Granie w elicie to może być dla nich pułapka. Zagrają kilka minut z mocną drużyną i osiądą na laurach. Klub awansował, młodzi powinni ciężko pracować, żeby dorównać do tego poziomu.
Gdyby w 2020 roku, gdy dołączyłeś do Puszczy Niepołomice, ktoś powiedział ci, że za trzy lata zagra w ekstraklasie uwierzyłbyś?
Wiedziałem, że mają takie aspiracje. Gdy przychodziłem do Niepołomic byliśmy tylko jedno miejsce nad strefą spadkową. Rozegraliśmy jedną z najlepszych rund w historii. Zajęliśmy siódme miejsce, brakowało nam kilku punktów do barażów. Gdy przychodziłem nie wierzyłem, że może być ekstraklasa, ale wydaje mi się, że ten sezon pokazał, że jesteśmy w stanie grać z najlepszymi. Wygraliśmy wtedy z Termaliką, świetnie radziliśmy sobie na wyjazdach. Chyba wtedy działacze uwierzyli, że Puszczę można wprowadzić do ekstraklasy. Wydaje mi się, że wtedy uwierzyli też sponsorzy, kibice i miasto. W niewielkim mieście udało się zbudować drużynę z wielkimi ambicjami.
To trochę jak ŁKS. Na początku też nikt nie wierzył w awans.
Tak, ale ŁKS to wielka marka. Duże miasto, duża baza kibiców. Tu nawet jak jest słabo, to musisz wierzyć, że grasz o awans. Ten klub sam w sobie przyciąga wielkie cele. Nawet jeżeli nie mówi o tym głośno. W Puszczy nadrzędnym celem zawsze jest utrzymanie, a wszystko co ugrasz więcej to ogromny plus.
Zamiast grać, będziesz mógł w spokoju obejrzeć. Wybierasz się na mecze ŁKS-u w ekstraklasie?
Zależy jak będzie u mnie z czasem. Nie byłem jeszcze na stadionie po tym jak został rozbudowany. Chciałbym przyjechać na mecz ekstraklasy, na derby.
A jakie plany na przyszłość?
Trudno mi powiedzieć. Mieszkam w Warszawie i chciałbym zostać w okolicy. Latem kończy mi się kontrakt ze Świtem Nowy Dwór.
Na początku wojny w Ukrainie kibice wsparli twoją zbiórkę dla żołnierzy. Nadal odczuwasz ich wsparcie?
Chcę podziękować każdemu kto się dołączył. Czułem, że ludzie chcą nam pomagać. To była energia, która niosła za sobą chęć wsparcia. Pomagaliśmy moim znajomym i nie tylko. Dziękuję nie tylko kibicom, ale całemu narodowi polskiemu. Pokazali, że jesteśmy braćmi. Nie gadali, tylko działali, wsparli i przyjęli naszych obywateli. Wspierają nas finansowo, a nawet walczą z bronią w ręku. Mam ogromny szacunek do Polaków.
Z Jewhenem Radionowem rozmawiał Filip Kijewski.