
Latem kibice Widzewa pasjonowali się dużą liczbą niezłych transferów. Zimą będzie niemniej ciekawie. Piłkarze, którzy dołączą do łódzkiej drużyny, mają być gwarancją jakości na poziomie finału pucharu Polski.
Za Widzewem rok pełen wrażeń. Nowy właściciel, ogromne zmiany w drużynie, budowa Widzew Training Center, prace nad koncepcją rozbudowy stadionu – to tylko najważniejsze kwestie, z którymi na co dzień musi się mierzyć Michał Rydz.
Czy to nie sprawia, że prezes łódzkiego klubu czuje już zmęczenie pracą w Widzewie?
– Nie, absolutnie! Jestem tutaj po to, by rozwijać Widzew i osiągnąć sukces. Jestem przekonany, że ten sukces Widzew prędzej czy później osiągnie. Tak jak podkreśla Robert Dobrzycki, to projekt długo terminowy, będziemy cierpliwi i będziemy podejmować decyzje najlepsze naszym zdaniem dla przyszłości Widzewa – podkreślił Michał Rydz w rozmowie z „Łódzkim Sportem”.
I dodał: – W nowym roku czeka nas na pewno dużo emocji, dużo dynamiki i dużo zmian, czego powodem jest ogromna ambicja właściciela.

Wspomniane dynamika i zmiany będą dotyczyły tego, co kibiców pasjonuje najbardziej, czyli transferów i składu drużyny w drugiej połowie obecnych rozgrywek i całym przyszłym sezonie.
– Mam nadzieję, że awans w pucharze Polski da nam zastrzyk pozytywnej energii, bo chcę spełnić marzenie o grze na Stadionie Narodowym. Nie ma co ukrywać, że będąc w ćwierćfinale, po prostu trzeba o tym myśleć. Z tą ideą i z takim celem podejdziemy do zimowego okienka transferowego – zapowiedział Rydz.
Widzew ma więc zamiar sięgnąć po graczy, którzy już teraz dadzą jakość i doświadczenie. Kogo polecilibyście pionowi sportowemu Widzewa?
CZYTAJ TAKŻE >>> Widzewie – robisz to dobrze! Rośnie nowe pokolenie kibiców Widzewa [KOMENTARZ]