Widzew prezentuje dojrzałą piłkę – mówi o niedzielnym rywalu trener Cracovii.
W niedzielę o godz. Widzew zagra na wyjeździe z Cracovią. Wiemy już, jak do tego meczu podchodzi trener łodzian Janusz Niedźwiedź.
Swoją konferencję prasową miał też Jacek Zieliński, opiekun krakowskiego zespołu. – To dla nas ostatni moment, by w tabeli doskoczyć do Widzewa – powiedział. – Jeśli wygramy, to zrównamy się punktami i to pozwoli nam jeszcze myśleć o czwartym miejscu.
Jesienią Widzew wygrał w Sercu Łodzi 2:0 po golach Dominika Kuna i Marka Hanouska. – Ten mecz traktujemy jako rewanż za jesienną porażkę w Łodzi. Zrobimy wszystko, żeby zakończyć ten mecz zwycięsko, bo wtedy będziemy mogli się liczyć w grze o górę tabeli – powiedział Zieliński.
Szkoleniowiec Cracovii ma większe problemy kadrowe od trenera Widzewa. Po meczu z Rakowem Częstochowa wypadło mu bowiem aż trzech piłkarzy. – Nasza sytuacja się trochę skomplikowała. Mamy trzech zawodników, którzy będą pauzowali za kartki. To Jani Atanasov, Patryk Makuch i Jakub Jugas. Dochodzi też rehabilitacja Kamila Pestki i Mathiasa Rasmussena. Z kolei mięśniowe problemy ma Arttu Hoskonen, ale postaramy się postawić go na nogi – stwierdził.
Zieliński komplementował też Widzew. – Nawet w przegranych meczach z Lechem i Wartą były fragmenty dobrej gry – uważa. – Już przed meczem jesiennym mówiłem, że Widzew to tylko taki papierowy beniaminek. To uznana firma, która przez wiele lat zdobywała tytuły mistrzowskie i grała w europejskich pucharach.
Dodał, że teraz, Widzew jak na beniaminka prezentuje się dobrze. – Moim zdaniem prezentuje dojrzałą piłkę – stwierdził.