– Spodziewaliśmy się trudnego spotkania, bo po przyjściu trenera Hajdy Resovia miała bardzo dobrą passę. Uważam, że zagraliśmy dobry mecz. W pierwszej połowie nie potrafiliśmy co prawda znaleźć drogi do bramki, ale po przerwie byliśmy już skuteczniejsi. Dzięki temu możemy cieszyć się z okazałego zwycięstwa na trudnym terenie – podsumował niedzielne spotkanie Moskal.
Szkoleniowiec biało-czerwono-białych przekonywał, że jego zespół w obu częściach gry realizował przyjęte założenia. -Wiem, że odbiór tego meczu może być taki, że w drugiej połowie byliśmy konkretniejsi, z uwagi na to, że to w tej części meczu zdobyliśmy trzy bramki. Uważam jednak, że przed przerwą też próbowaliśmy grać w piłkę. Oczywiście byliśmy nastawieni na walkę i stąd takie a nie inne wybory, których dokonałem, ale gry w piłkę wcale nie unikaliśmy. Brakowało nam po prostu kropki nad „i”, zdecydowania pod bramką przeciwnika, czy po prostu odrobiny szczęścia – ocenił.