Moskal liczy na to, że podczas mundialu cenne okaże się doświadczenie selekcjonera reprezentacji Polski w spotkaniach o najwyższą stawkę. – Trener Michniewicz ma to do siebie, że w meczach bardzo ważnych na arenie międzynarodowej potrafi wykrzesać z zawodników maksimum. […] Nie liczę na fantazyjną grę naszej drużyny. Myślę, że będzie ona oparta przede wszystkim na grze defensywnej na konkretny wynik. Naszym celem będzie oczywiście wyjście z grupy, jestem tu umiarkowanym optymistą. Jeśli uda nam się zająć co najmniej drugie miejsce, to potem może być nam już łatwiej […]. Presja w fazie grupowej może utrudniać pokazanie pełni możliwości – ocenił trener ŁKS-u w rozmowie z Mariuszem Rajkiem z „Przeglądu Sportowego”.
Szkoleniowiec biało-czerwono-białych odniósł się też do coraz głośniejszych na świecie protestów przeciwko mundialowi w Katarze. Zdaniem trenera ŁKS-u ci, którzy sprzeciwiają się dziś katarskim mistrzostwom świata powinni zabrać głos zdecydowanie wcześniej. – Zastanawiam się, czemu te protesty nasilają się akurat teraz. Przecież mundial został przyznany Katarowi 12 lat temu, a największe larum podnosi się u progu inauguracji imprezy. Teraz na jakiekolwiek protesty jest za późno i nie wiem, czemu one mają służyć – powiedział.