– Mam duży żal o to, że po raz kolejny remisujemy w meczu, który powinniśmy byli zakończyć z trzema punktami – powiedział po spotkaniu Bruk-Bet Termalica – ŁKS trener łodzian, Kazimierz Moskal.
– Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę – pokazaliśmy naprawdę dobry futbol i wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą. Po raz kolejny okazało się jednak, że prowadzenie 2:0 to wcale nie jest bezpieczny wynik. Zabrakło nam odpowiedzialności w najważniejszych momentach meczu. Mam duży żal o to, że po raz kolejny (bo podobnie było w Chorzowie) remisujemy w kluczowym meczu, który powinniśmy byli zakończyć z trzema punktami. Szkoda ich tym bardziej, że mieliśmy okazję odskoczyć od rywali – od Ruchu i od Termaliki. Trudno, liga trwa dalej – musimy to przełknąć, wyciągnąć wnioski i skupić się na następnym spotkaniu. Nie jestem w stanie powiedzieć o tym meczu dużo więcej, bo nie ukrywam, że jestem wciąż poddenerwowany tym, co się wydarzyło – nie krył na pomeczowej konferencji prasowej wyraźnie zły trener łódzkiego zespołu.