Na tę decyzję trenera ŁKS-u fani czekali od rundy jesiennej. Dotyczy Pirula, jednego z liderów drużyny.
ŁKS dotychczasowej części sezonu nie może zaliczyć do udanych. Po 19. kolejkach zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w 1. lidze, ze stratą sześciu punktów do strefy barażowej. To wyniki, które nie satysfakcjonują fanów klubu z al. Unii 2. W poprawie mają pomóc m.in. transfery. Do ŁKS-u trafiło czterech nowych zawodników, a wciąż możliwe jest przyjście kolejnego napastnika czy prawego obrońcy.
Celem odmienionego ŁKS-u na koniec sezonu ma być udział w barażach, czyli znalezienie się na miejscach 3-6.
– ŁKS gra o pierwszą szóstkę. Wiemy, że strata do dwóch pierwszych miejsc jest już wysoka, więc dążymy do tego, by jak najszybciej wejść do TOP 6 – zapowiedział w rozmowie z “Meczykami” trener ŁKS-u Jakub Dziółka.
Wyniki ma poprawić także zmiana w taktyce. Chodzi o powrót Pirulo na pozycję skrzydłowego. W rundzie jesiennej Hiszpan był ustawiany w środku pola, gdzie kompletnie sobie nie radził. Trener ŁKS-u i jego sztab wyciągnęli z tego wnioski, dlatego Pirulo ma wrócić tam, gdzie czuł się najlepiej, czyli na prawą stronę boiska.
– Pirulo jeszcze trochę czasu spędzi poza treningiem z drużyną, więc zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Może tak być, że przy dobrej formie będzie rozpatrywany jako skrzydłowy – zapowiedział Dziółka.
Co ciekawe, skrzydłowym w ŁKS-ie ma być też ,Gustaf Norlin. To o tyle interesujące informacja, że Szwed na klubowej grafice został zapowiedziany jako napastnik, ale Dziółka traktuje go jako zawodnika bardziej bocznej części niż środku ataku.
– Gustaf na pewno będzie u nas skrzydłowym. Czy przywiązanym do lewej czy do prawej strony, to o tym będzie decydowała forma reszty skrzydłowych. Myślę, że Gustaf jest bardzo dobrą opcją na obie flanki. Daje nam możliwość gry na “dziewiątce”, ale to nie jest taka charakterystyka na pozycji numer dziewięć, której do końca chcemy – wyjaśnił szkoleniowiec.
ŁKS na zimowym obozie przygotowawczym w Turcji rozegra trzy mecze towarzyskie. Dwa z zespołami zagranicznymi – uzbeckim FK Andijon i ukraińskim Obołoniem Kijów, a także z Wieczystą Kraków, wiceliderem 2. ligi polskiej. Trener ŁKS-u zapewnia, że ci trzej rywale to najlepsi możliwi konkurenci dla łodzian tej zimy.
ILU KIBICÓW KUPI KARNETY NA MECZE ŁKS-u?
– Każda drużyna z Polski, która wyjeżdża na obóz za granicę, chce grać z najmocniejszymi rywalami. Mamy różnych przeciwników, ale ci, którzy zaakceptowali sparing z nami, a my z nimi, to były dla nas najlepsze wybory – wytłumaczył Dziółka.