Widzew Łódź przegrał we Wrocławiu ze Śląskiem 1:2. Piłkarzy prowadzonych przez Daniela Myśliwca stać było jednak tego dnia na lepszy rezultat. Oto co po meczu miał do powiedzenia szkoleniowiec łódzkiej drużyny.
Widzew przegrał ze Śląskiem Wrocław, który wcale nie był drużyną lepszą od Widzewa. Trener łódzkiej drużyny ma świadomość, że można było osiągnąć w tym spotkaniu lepszy wynik.
– Nie lubię meczów, w których nie masz poczucia, że zasłużyłeś na negatywny wynik. Biorąc pod uwagi okoliczności, w jakich rywalizowaliśmy, czyli małą liczbę treningów czy zmęczenie natłokiem meczów, byłem pod wrażeniem tego, jak moi piłkarze byli konsekwentni w grze. Jak na tak nastawionego rywala, który był w 80% skoncentrowanym na destrukcji, a nie na kreacji, drużyna była w stanie wykreować sobie trzy sytuacje strzeleckie. Duży szacunek – powiedział Daniel Myśliwiec.
Widzew Łódź stracił gola parę minut po rozpoczęciu drugiej połowy. Rywala faulował w polu karnym Rafał Gikiewicz, a Nahuel pewnie wykorzystał rzut karny. Daniel Myśliwiec był przygnębiony tą sytuacją, bo niewiele wskazywało, że jego drużyna straci bramkę.
– Nic nie zwiastowało, że możemy stracić bramkę i bardzo nad tym ubolewam paść. Niestety, taka jest piłka. Gratuluję przeciwnikowi zwycięstwa – powiedział na konferencji Daniel Myśliwiec.
Widzew ma za sobą pięć meczów w 2024 roku z naprawdę trudnymi rywalami. Łodzianie przegrali z Jagiellonią, Wisłą i Śląskiem i wygrali z ŁKS-em oraz Górnikiem Zabrze.
– Zaczęliśmy od potyczki z rewelacją ligi w postaci Jagiellonii Białystok i Śląska Wrocław, drużyną, która miała najlepszy bilans ostatnich 10 meczów, czyli Górnik Zabrze, zawsze pełne ładunku emocjonalnego derby, a także najdłuższy mecz w historii piłki nożnej, czyli pucharowe spotkanie z Wisłą Kraków – mówił Daniel Myśliwiec – Jesteśmy bardzo niezadowoleni z wyników, ale chciałbym, żeby państwo zwrócili uwagę a pracę moich piłkarzy. Wynikowo było średnio, ale z gry byliśmy zadowoleni w wielu momentach. Zrobiliśmy niezły progres i teraz musimy zrobić wszystko, żeby był on bardziej widoczny w tabeli – dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Zły koniec wyjazdowego tygodnia. Widzew przegrywa ze Śląskiem