Widzew pokonał Chrobrego Głogów 1:0. Jak mecz ocenili trenerzy obu drużyn?
Dzisiaj liczyliśmy, że spróbujemy nawiązać do pracy wykonanej w dwóch ostatnich spotkaniach. Chcieliśmy walczyć nie tylko o wynik, ale pokazać też zaangażowanie. Był to jednak brzydki mecz, ciężki od oglądania. Zanosiło się na 0:0, ale Widzew był zespołem bardziej przekonywującym i zdobył bramkę ze stałego fragmentu gry.
W pierwszej połowie dobrze wyglądała nasza gra w defensywie, a ofensywnie próbowaliśmy grać tą stroną, którą Widzew atakował rzadziej. Niestety nie mieliśmy dużo argumentów w ofensywie. Tworzyliśmy akcje, które zapowiadały się dobrze, ale w którymś momencie się zatrzymywaliśmy i kończyło się to stratą.
W drugiej połowie Widzew ruszyły zmiany, których dokonał trener Dobi. Marcin Robak, Mateusz Michalski i Mateusz Możdżeń to trzech zawodników, którzy napędzili ataki rywali. Długo skutecznie się broniliśmy i czekaliśmy na swoje szanse, ale nam się nie udało.
Ocena tego meczu jest krótka – zdobyliśmy trzy punkty, czyli to, co zakładaliśmy sobie przed meczem. Udało się to dzięki determinacji, Nie był to piękny mecz, ale graliśmy już ładniejsze mecze i kończyliśmy je bez punktów. Gra się po to, żeby strzelić jednego gola więcej niż przeciwnicy i to się nam udało.
Nie lubię indywidualnie oceniać zawodników publicznie. Dokonamy swojej wewnętrznej analizy występu poszczególnych piłkarzy. Mamy taką kadrę, że przed meczem miałem ból głowy, kogo wstawić do meczowej dwudziestki. Cała drużyna dobrze pracuje i dobrze prezentuje się na treningach. Idziemy w dobrym kierunku, co oczywiście nie oznacza, że nie musimy robić korekt.
Drużyny w całej Polsce mają problemy z prowadzeniem ataków pozycyjnych, nie tylko Widzew. Myślę, że w ostatnich miesiącach zrobiliśmy w tym aspekcie postępy, ale cały czas musimy nad pracować.