Szkoleniowiec Widzewa Łódź odpowiedział na pytania dziennikarzy przed meczem ze Stalą Mielec. Trener Niedźwiedź przyznał, że drużyna nie jest zadowolona z osiągnieć w rundzie wiosennej. 41-latek zdradził również, że podoba mu się sposób, w jaki gra najbliższy rywal klubu z Al. Piłsudskiego 138.
O wynikach Widzewa w rundzie wiosennej i grze najbliższego rywala:
Janusz Niedźwiedź: Nie jesteśmy zadowoleni z tego dorobku punktowego, który mamy na wiosnę, ale to już jest przeszłość. Teraz najważniejszy jest mecze ze Stalą Mielec. Kibice, którzy oglądają Stal, myślę że dostrzegli, że ten zespół ma pomysł na grę i potrafi budować ataki i płynnie wychodzić spod pressingu. Stal ma też doświadczonych graczy. W ostatnim meczu był nowy trener, ale ich system się nie zmienił, poza szczegółami, które my dostrzegamy. To jest zespół, który napędził stracha Legii i mógł jej kilka bramek strzelić. To groźny i wymagający rywal.
O impulsie, który dał w ostatnim meczu Bożidar Czorbadżijski:
Wcześniej widzieliśmy Kristoffera Normanna Hansena, który dwukrotnie pojawił się z ławki, strzelił bramki i dawał znaki, że jest gotowy, więc kolejne mecze zaczynał w podstawowym składzie. Najważniejsza jest forma zawodnika i jego dyspozycja. Podobne sytuacje miały miejsce z innymi piłkarzami. Na pewno tej postawy gratuluję Bożydarowi, bo nie grając tyle miesięcy i wchodząc w meczu dla mnie kluczowe jest, żeby zawodnik nie dawał za wygraną i walczył.
O tym, jak wygrać ze Stalą Mielec:
Skuteczność w ataku, dobre zabezpieczenie bramki, blokowanie tych przestrzeni, które Stal chce wykorzystać. Stal ma określony sposób na gre, czy trener Kiereś coś zmieni w ostatnich dniach? Nie wiemy, ale musimy zrobić wszystko i dać z siebie maksimum. Jak się patrzy na sposób gry Stali Mielec, to mnie ten zespół się podoba.
O sytuacji w tabeli Widzewa:
Co roku powtarza się podobny scenariusz, że wiele zespołów jest zamieszanych w walkę o utrzymanie i jakieś wyższe miejsca. Kluczowe jest punktowanie i wyciskania maksa z każdego meczu. Chcemy wygrać ze Stalą. Czekamy na to zwycięstwo i dołożymy wszelkich starań, żeby tak się stało.
CZYTAJ TEŻ: Sytuacja zdrowotna w Widzewie wciąż nie jest optymalna