Widzew Łódź wygrał mecz kontrolny z Górnikiem Łęczna 4:2. Spotkanie było zorganizowane w trakcie przerwy reprezentacyjnej, a szansę gry dostało wielu zawodników, którzy nie mogą liczyć na aż tyle minut w grach ligowych.
Trener Widzewa zdaje sobie sprawę, że w trakcie meczu były sytuacje, w których jego piłkarze powinni zachować się inaczej, ale właśnie po to organizuje się sparingi, żeby ewentualne błędy popełnić i wyeliminować bez ryzyka utraty punktów.
– Były momenty, w których mogliśmy zachować się lepiej, ale po to są gry kontrolne, żeby je eliminować albo uświadmiać pewne rzeczy naszym piłkarzom. Zwłaszcza ci, którzy mieli mniej okazji do gry w lidze, mogli poczuć ten sam wysiłek w wymiarze meczowym i to, jak ich działania wpływają na zespół. Możemy być zadowoleni z wyniku, zdobytych bramek i stworzonych sytuacji, ale wymagamy od siebie więcej w obronie – mówił Daniel Myśliwiec.
Szkoleniowiec Widzewa podkreśla wartość takiego sparingu, ponieważ okazje do gry mogli dostać ci zawodnicy, którzy nie mają ich zbyt wiele w meczach PKO Ekstraklasy.
– Ten sparing był ważny po to, żeby ci, którzy potrzebują więcej pracy, mogli ją wykonać, a ci, którzy potrzebują wyciszenia, mieli szansę na wypoczynek od emocji meczowych. To oczywiście nie oznacza, że dziś odpoczywają, bo zawodnicy spoza kadry odbyli dziś trening wyrównawczy – oznajmił trener Myśliwiec.
Widzewiacy dostaną teraz wolny weekend. Do meczu z Koroną, który planowany jest na poniedziałek 1 kwietnia, piłkarze zaczną się przygotowywać w przyszłym tygodniu.
– Pomiędzy meczami mamy duży odstęp czasu, dlatego uznaliśmy, że taka trzydniowa aktywna regeneracja będzie ważna, żeby zatęsknić za treningiem piłkarskim. Mamy dużo czasu na pracę, więc będziemy dobrze przygotowani do kolejnego starcia – powiedział Daniel Myśliwiec.
CZYTAJ TAKŻE: Zwycięstwo Widzewa z golami młodych