Widzew Łódź nie przestraszył się mistrza kraju i w starciu z Rakowem zdobył ważny punkt. Oto co po spotkaniu mówił na gorąco szkoleniowiec łódzkiej drużyny, Daniel Myśliwiec.
Trener Widzewa uznał spotkanie z mistrzem Polski za ciekawe. Daniel Myśliwiec w ciepłych słowach wypowiedział się na temat rywali, którzy przed tygodniem przegrali z Górnikiem, a w środku tygodnia nie potrafili pokonać grającego w dziesiątkę Sportingu.
– Było to ciekawe spotkanie pod kątem taktycznym, co nie było zaskakujące. Wiedzieliśmy, że Raków jest w dobrej formie, zresztą ostatnio w złej nie bywa, choć nie zawsze osiąga zakładane wyniki. Mnie najbardziej interesuje jednak własna drużyna i patrząc przez pryzmat trzech tygodni bez emocji ligowych jestem zadowolony z tego, jaką pracę wykonaliśmy – ocenił trener Myśliwiec.
Widzew bardzo szybko otworzył wynik tego spotkania i za sprawą Mateusza Żyry objął prowadzenie w Częstochowie. Trener Widzewa liczył, że drużyna pójdzie za ciosem, ale później do głosu doszedł Raków.
– Liczyliśmy, że po szybkim otwarciu wyniku zaprezentujemy więcej odwagi. Niestety, przez szybkie straty piłki napędziliśmy rywala i mógł on częściej przebywać na naszej połowie. Zdecydowanie za często – powiedział Daniel Myśliwiec.
Szkoleniowiec Widzewa przyznał, że gol dla mistrzów Polski padł po akcji, na którą nie przygotował swoich podopiecznych.
– W drugiej połowie zastanawiałem się, czy zadziałać od razu w sposób systemowy i stwierdziłem, że najlepszym momentem na zmiany będzie ta 65. minuta, a w 66. straciliśmy bramkę. Stało się to po modelowym zagraniu Rakowa, na co nie przygotowałem drużyny. Byliśmy skupieni na blokowaniu dośrodkowań, czyli silnej broni Rakowa – mówił trener zespołu z Łodzi.
W drugiej połowie Widzew przeżywał cięższe chwile, ale ostatecznie czerwono-biało-czerwoni zabrali do domu bardzo cenny punkt zdobyty na boisku mistrzów kraju.
– To było trudne spotkanie, w którym było dużo trudnych momentów. Bardzo cieszy mnie to, jak drużyna podeszła do swoich obowiązków po trzech tygodniach bez emocji meczowych. Remis na boisku mistrza Polski jest odpowiednią nagrodą – stwierdził Daniel Myśliwiec.
CZYTAJ TAKŻE: Widzew urwał punkty mistrzowi [OCENY PIŁKARZY WIDZEWA]