Zespół KŻ Orzeł po raz kolejny pokazał, że na Moto Arenie Łódź czuje się bardzo dobrze. W sobotę gospodarze odnieśli trzecie z rzędu zwycięstwo na własnym stadionie. Tym razem pokonując Start Gniezno.
Początek spotkania na Moto Arenie Łódź to wyrównane zawody z obu stron. Do biegu numer 4 utrzymywał się remis i dopiero tuż przed pierwszą przerwą techniczną na prowadzenie wyszli goście z Gniezna. W tym momencie spotkania było 10:14.
W biegach numer 5 i 6 lepsi okazywali się żużlowcy z Gniezna, którzy w pewnym momencie spotkania wyszli na prowadzenie sześcioma punktami. Przełamanie Orła nastąpiło w biegu nr 7, który gospodarze wygrali 5:1, zmniejszając przewagę gości do 2 punktów.
Dwoma punktami Start prowadził także po rozegraniu 10 biegów, tyle że wówczas było 29:31. Łodzianie raz po raz atakowali gnieźnian, ale albo był wynik remisowy w danym biegu, albo minimalnie lepsi okazali się goście.
W końcówce meczu popisową jazdę zaprezentowali zawodnicy Adama Skórnickiego. Pierwszy raz na prowadzenie w meczu Orzeł wyszedł po 11 biegu, który gospodarze wygrali w stosunku 5:1. Zwycięstwami kończyły się także biegi numer 12 i 13, co spowodowało, że przed biegami nominowanymi gospodarze prowadzili już 43:35. Do końca meczu nic już się nie zmieniło i ostatecznie gospodarze pewnie wygrali 51:39.
Wygrana ze Startem na pewno poprawiła łodzianom humory po porażce w Gdańsku. Jednocześnie żużlowcy Orła udowodnili, że na swoim torze w tym sezonie są naprawdę mocni.
KŻ Orzeł Łódź – Start Gniezno 51:39
fot. Marian Zubrzycki