Zimowe przetasowania w Widzewie dotknęły także sztab szkoleniowy. Zmiany dotyczą funkcji trenera bramkarzy.
Już jesienią było wiadomo, że zima w Widzewie nie będzie nudna. Zanosiło się bowiem na wielkie zmiany w niemal każdym pionie klubu. Tak też się stało.
Jeszcze w grudniu ogłoszono nazwiska trzech piłkarzy, którzy zostali wystawieni na listę transferową. Z końcem 2020 roku z klubem rozstała się Martyna Pajączek, która przez ostatnie 1,5 roku pełniła funkcję prezesa Widzewa. Pracę przy al. Piłsudskiego stracił również Mirosław Leszczyński.
Jak się dowiedzieliśmy, do klubu po 1,5-rocznej przerwie powróci Zbigniew Małkowski, który będzie odpowiadał za pracę z bramkarzami pierwszego zespołu.
Zbigniew Małkowski do sztabu szkoleniowego Widzewa po raz pierwszy dołączył na początku sezonu 2017/2018, kiedy trenerem łodzian był Franciszek Smuda.
Niedługo po odejściu „Franza” także Małkowski rozstał się z Widzewem. Szybko jednak ponownie zameldował się przy Piłsudskiego 138, ponieważ jego następca – Andrzej Woźniak – otrzymał propozycję pracy w reprezentacji Polski prowadzonej przez Jerzego Brzęczka.
W sierpniu 2018 roku Zbigniew Małkowski podpisał z Widzewem 3-letnią umowę i dołączył do sztabu kierowanego przez Radosława Mroczkowskiego, a za przygotowanie bramkarzy odpowiadał również, gdy trenerem czerwono-biało-czerwonych został Jacek Paszulewicz.
Po nieudanym sezonie w II lidze Małkowski rozwiązał umowę za porozumieniem stron. Następnie znalazł zatrudnienie w akademii Rakowa Częstochowa, po czym dołączył do Podbeskidzia Bielsko-Biała, gdzie pracował jako trener bramkarzy od początku sezonu 2020/2021.
Zespół z województwa śląskiego spisywał się minionej jesieni bardzo słabo, czego skutkiem było zwolnienie dotychczasowego trenera Podbeskidzia, Krzysztofa Brede, i zastąpienie go Robertem Kasperczykiem. Nowy szkoleniowiec nie widział miejsca w swoim sztabie dla Małkowskiego, więc ten rozpoczął poszukiwania nowego pracodawcy. Ostatecznie, mimo ofert z kilku I-ligowych klubów, wybrał Widzew.
Co ciekawe, Małkowski mógł wrócić na Piłsudskiego jeszcze szybciej, bo Widzew był zainteresowany jego usługami przed sezonem 2020/2021. Wówczas jednak 42-letni trener bramkarzy wybrał ofertę Podbeskidzia. Teraz dołączy do Widzewa, gdzie od obecnego początku sezonu pracuje dobrze mu znany z czasów pierwszej przygody w łódzkim klubie Marcin Broniszewski. Nowy – stary trener bramkarzy Widzewa prawdopodobnie pojawi się już na pierwszym treningu drużyny w 2021 roku.
Na razie nie wiadomo, jaki los czeka dotychczasowego trenera bramkarzy Widzewa – Mariusza Jabłońskiego. Z naszych informacji wynika, że w grę wchodzą dwa scenariusze: definitywne rozstanie lub przeniesienie Jabłońskiego do Akademii, gdzie miałby pracować z młodymi bramkarzami.
Przypomnijmy, że Mariusz Jabłoński ma spore doświadczenie w pracy z młodzieżą. Do Widzewa przyszedł przecież z UKS-u SMS-u Łódź, gdzie miał swój udział w rozwoju talentów Patryka Wolańskiego, Michała Kołby czy Krzysztofa Barana, a w przeszłości był też opiekunem golkiperów reprezentacji U-15.
fot. widzew.com