Spotkanie Widzewa z Legią to jeden z największych szlagierów polskiej ligi. Mecze te w XX wieku elektryzowały całą Polskę, bo obie drużyny rywalizowały wówczas o mistrzostwo Polski. W XXI wieku to stołeczny zespół dużo częściej był stawiany w roli faworyta i zazwyczaj wywiązywał się z tej roli bez zarzutu.
Zdaniem Łukasza Brozia także w piątkowym meczu Legia będzie faworytem.
– Wydaje mi się, że to Legia jest faworytem i to jej daję 60% na zwycięstwo – przyznał Broź. – Wiadomo, że Widzew będzie grał u siebie i może liczyć na świetną atmosferę. To na pewno poniesie też zawodników, ale mimo wszystko to Legia wydaje się być faworytem, bo ma większe doświadczenie w ekstraklasie i, moim zdaniem, lepszych jakościowo zawodników na poszczególnych pozycjach – dodał piłkarz, który w barwach Widzewa wystąpił prawie 200 razy.
CZYTAJ TAKŻE >>> TYLKO w ŁS. Maciej Szczęsny przed meczem Widzew – Legia: „Widzew nie będzie tak odważny, jak do tej pory”
W meczu Widzew – Legia, który został rozegrany 24 maja 2013 roku Łukasz Broź strzelił gola dla Widzewa, wykorzystując rzut karny. Widzew prowadził 1:0, ale nie dowiózł tego wyniku do końca meczu, bo w drugiej połowie bramkę dla Legii zdobył Marek Saganowski. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1, co jednak wówczas zostało uznane za sukces.
– Pamiętam, że wykorzystałem wtedy rzut karny. To naprawdę było fajne uczucie, ten gol nakręcał mnie i całą drużynę. Wiadomo, że grając w Widzewie, mecze Legią były wyjątkowe. Kibice zawsze dawali do zrozumienia, że to spotkanie jest bardzo ważne i pewnie teraz też tak będzie – stwierdził Łukasz Broź.
Latem 2013 roku 36-letni dziś obrońca zamienił Widzew na Legię, w której spędził pięć kolejnych sezonów. Zapytany o to, komu będzie kibicował w piątkowy wieczór, odpowiedział dyplomatycznie.
– Ja podchodzę do tego na spokojnie. Chcę przede wszystkim, by to był dobry mecz i by padło kilka bramek.
CZYTAJ TAKŻE >>> Kiedy transfery do Widzewa? Dróżdż: „Tematy rozstrzygną się pod koniec okna”