Temat ten na Twitterze poruszył Łukasz Grabowski. Dziennikarz „Faktu” poinformował, że wspomniane oferty dotyczą trenera rezerw Widzewa – Patryka Czubaka oraz samego prezesa klubu.
Jak jednak udało nam się ustalić, do Widzewa, czy też Rady Nadzorczej, która przecież powołuje i odwołuje członków zarządu klubu, nie wypłynęła żadna oficjalna oferta.
Nie można wykluczyć, że taka oferta trafi na biurko właściciela Widzewa. Wówczas Rada Nadzorcza klubu i sam prezes będą musieli podjąć kluczowe decyzje. Na razie jednak temat ewentualnego odejścia prezesa Dróżdża wydaje się być nieaktualny.