W łódzkim magistracie szukają sposobu na wsparcie przynoszącej duże starty Miejskiej Areny Kultury i Sportu.
Łódź wybudowała klubom stadiony i hale. Płaci za ich utrzymanie. Ale w zamian nie dokłada się prawie wcale do budżetów drużyn. Operatorem łódzkich obiektów jest MAKiS.
-Miejska Arena Kultury i Sportu (MAKiS) od 2009 roku jest operatorem największych obiektów w Łodzi – hali widowiskowo-sportowej Atlas Arena, dwóch stadionów miejskich, Sport Areny oraz Moto Areny Łódź. Naszą domeną nie jest wyłącznie administrowanie obiektami. Organizujemy i współorganizujemy wydarzenia o charakterze targowym, sportowym, muzycznym i kulturalnym, w tym mecze piłki nożnej, siatkówki i koszykówki na szczeblu międzynarodowym, zawody biegowe, a także koncerty muzyczne, festiwale, występy estradowe, pokazy, pikniki, spotkania oraz wiele innych eventów. Wszystkim zainteresowanym umożliwimy również zwiedzanie naszych obiektów – chwali się spółka.
Ale od lat przynosi straty. W czerwcu na sesji Rady Miejskiej podjęto decyzję, o dofinansowaniu. Żeby MAKiS mógł dalej funkcjonować, potrzebne było 5,5 miliona złotych. Spółka największe straty przynosiła w okresie pandemii. Tylko w 2020 roku, miasto straciło na MAKiS-ie 10 mln zł.
Pieniędzy szukano na różne sposoby. Dlatego MAKiS-owi zależało, żeby w Łodzi zagrali Izraelczycy. Przypomnijmy, chodziło o drużyny Maccabi Hajfa i Hapoel Beer Szewa, które mecze w ramach eliminacji do europejskich pucharów miały rozgrywać na obiektach ŁKS-u i Widzewa. Jak słyszymy, za jedno spotkanie kluby z Izraela chciały zapłacić 180 tys. złotych. To ponad trzy razy więcej niż płacą łódzkie drużyny.
Miejscy urzędnicy wpadli na pomysł, jak ratować operatora stadionów. Łódzki Sport dowiedział się, że magistrat planuje połączyć MAKiS z Falą i Orientarium. Aquapark przynosi zyski, a nowoczesne ZOO to niemal maszynka do robienia pieniędzy. Dwie tak mocne spółki miałyby niejako finansować mający w problemy finansowe MAKiS.
Utworzenie nowej spółki, która będzie właścicielem pozostałych trzech wymaga czasu. Jak słyszymy w mieście projekt jest dopiero przygotowywany. Zanim zostanie wcielony w życie minie kilkanaście miesięcy. MAKiS nadal będzie obciążał miejski budżet.
Unikalne w skali kraju rozwiązanie wypracowano w Krakowie. Tamtejszy magistrat utworzył podatkową grupę kapitałową. W Krakowski Holding Komunalny połączono pięć spółek, w których 100 proc. udziałów ma KHK. Na nie składa się kapitał wszystkich miejskich przedsiębiorstw. Za to każda spółka stanowi o sobie i może wypracowywać zyski. Posiada pełną samodzielność prawną i organizacyjną.
Prawo reguluje działanie KHK. Podatkowa grupa kapitałowa musi uzyskiwać w każdym roku podatkowym rentowność (udział dochodów w przychodach), w wysokości co najmniej 2 proc. Dzięki temu, najmocniejsze przedsiębiorstwa, wyciągają z problemów finansowych te słabsze, a budżet miejski jest odciążony. Od momentu utworzenia do uzyskania wszystkich zgód i zostało rejestracji minął rok. Nierentowne spółki dalej przynosiły straty.
2 Comments
Czemu dalej klamiesz, panie Kijewski? Izraelczycy mieli oferte gry tylko na LKS. Granie druzyny z Izreala na Widzewie bylo tylko bzdura wyssana z twojego brudnego palca. Juz Cie wyjasniono na X, a Ty znow powtarzasz swoje brednie (https://x.com/winczu/status/1806541794013814839?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTAAAR33g_v4CY-z5ln2mK3znziUs6slgdi74nGKwBw36TXndvNKynPC-TXTPjg_aem_Qx8sTRx9g1PcYk56N5yGWg)
A może ten dziwny twór MAKiS należyaloby rozwiązać? Jak to możliwe, że spółka nic nie inwestujaca, a zbierająca tylko haracze z klubów sportowych i biorąca pieniądze za organizowanie imprez, przynosi straty? To jakiś cud!!! Może wypadałoby prześwietlić gdzie giną pieniądze? Może za dużo jest tam różnych prezesów, dyrektorów, kierowników, zastępców, zastępców zastępcy itd, sekretarek i innych darmozjadów z potężnymi pensjami? Tu szukajcie oszczędności, a nie okradać spółki które radzą sobie lepiej.